Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Kiedy proces się zacznie, skończy sie wszystko inne. Tak właśnie będzie dla dziesięciu oskarżonych w procesie §278a. Aktywiści będą musieli pojawiać się w sali rozpraw trzy razy w tygodniu (obowiązuje przymus obecności) - co oznacza całkowite zrujnowanie ich życia prywatnego. Ta dziesiątka nie będzie mogła pracować, studiować ani wykonywać żadnych innych zajęć. W czasie, którego nie będą spędzać na rozprawach, będą przygotowywać się do dalszego procesu. Oczywiście, będą też ciągle konfrontowani z systemem represji i jego skutkami - stałym nadzorem, trzyipółmiesięcznym aresztem śledczym, możliwością ponownego trafienia do paki.
Ta permamentna konfrontacja z represją obciąża nie tylko bezpośrednio podsądnych, ale też ich najbliższe otoczenie, które ich wspiera. Do tego dochodzą astronomicznie wysokie koszta procesu. Obok kosztów stałego dojazdu pomiędzy Wiedniem i Wiedeńskim Neustadt przerosną ich prawdopodobnie także koszty utrzymania prawników. Koszty pierwszych 34 dni procesu są oszacowane na ponad 200 000€!. A my liczymy się z przynajmniej podwójną liczbą dni procesu. Taka suma musi zostać zbierana conajmniej przez rok (z pomocą wielu darczyńców). Do tego czasu podsądni będą musieli żeć z poważnymi długami i w rezultacie oszczędzać każdy grosz. W każdym wypadku oznacza to ogromne obciążenie dla aktywistów!
Ale nie chcemy poddać się uczuciu, że wszystko skończone. Zamiast tego mamy zamiar wielokrotnie pokazać, co ten koniec może oznaczać.
Dlatego wzywamy, abyście 2 marca, w pierwszym dniu procesu, otwarcie zakłócili spokój swoimi kreatywnymi akcjami i demonstracjami. Jak najwięcej ludzi powinno zrozumieć, co ten proces - największy polityczny proces w dziejach 2. Republiki Austriackiej - dla jej obywateli oznacza.
O umorzenie wszystkich postępowań z §278f!
O prawo do samostanowienia o własnym życiu dla każdego!
Jeszcze raz - wszyscy podpadamy pod §278a!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
komunikat austriackiej grupy antyrepresyjnej
Proces się zaczyna - wszystko inne się kończy!
Kiedy proces się zacznie, skończy sie wszystko inne. Tak właśnie będzie dla dziesięciu oskarżonych w procesie §278a. Aktywiści będą musieli pojawiać się w sali rozpraw trzy razy w tygodniu (obowiązuje przymus obecności) - co oznacza całkowite zrujnowanie ich życia prywatnego. Ta dziesiątka nie będzie mogła pracować, studiować ani wykonywać żadnych innych zajęć. W czasie, którego nie będą spędzać na rozprawach, będą przygotowywać się do dalszego procesu. Oczywiście, będą też ciągle konfrontowani z systemem represji i jego skutkami - stałym nadzorem, trzyipółmiesięcznym aresztem śledczym, możliwością ponownego trafienia do paki.
Ta permamentna konfrontacja z represją obciąża nie tylko bezpośrednio podsądnych, ale też ich najbliższe otoczenie, które ich wspiera. Do tego dochodzą astronomicznie wysokie koszta procesu. Obok kosztów stałego dojazdu pomiędzy Wiedniem i Wiedeńskim Neustadt przerosną ich prawdopodobnie także koszty utrzymania prawników. Koszty pierwszych 34 dni procesu są oszacowane na ponad 200 000€!. A my liczymy się z przynajmniej podwójną liczbą dni procesu. Taka suma musi zostać zbierana conajmniej przez rok (z pomocą wielu darczyńców). Do tego czasu podsądni będą musieli żeć z poważnymi długami i w rezultacie oszczędzać każdy grosz. W każdym wypadku oznacza to ogromne obciążenie dla aktywistów!
Ale nie chcemy poddać się uczuciu, że wszystko skończone. Zamiast tego mamy zamiar wielokrotnie pokazać, co ten koniec może oznaczać.
Dlatego wzywamy, abyście 2 marca, w pierwszym dniu procesu, otwarcie zakłócili spokój swoimi kreatywnymi akcjami i demonstracjami. Jak najwięcej ludzi powinno zrozumieć, co ten proces - największy polityczny proces w dziejach 2. Republiki Austriackiej - dla jej obywateli oznacza.
O umorzenie wszystkich postępowań z §278f!
O prawo do samostanowienia o własnym życiu dla każdego!
Jeszcze raz - wszyscy podpadamy pod §278a!
1 luty 2010