Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2010-02-09 16:03
Wnioski płynące z tego tekstu narzucają się same. Buntują się ludzie niedojrzali, to raz. Ludzie dojrzali zakładają rodziny, chodzą do pracy i nie jest to nic złego, to dwa. Rewolucja jest przestarzała, to trzy. Prawdziwych zmian dokonać można jedynie za pomocą informacji, zmian tym większych, im szerzej informacja jest rozpowszechniona. Powstaje więc wniosek ostateczny: porzućcie mrzonki o własnej niszowości "wolnościowcy" - prawdziwym anarchistą godzien jest się nazywać jedynie reporter CNN!. Odnoszę dziwne wrażenie, że tekst mógł być stworzony przez siedemnastolatka któremu tatuś nie kupił glanów, a który próbuje teraz udowodnić, że i bez glanów można być zbuntowanym, a co więcej nawet, bez glanów jest się nawet bardziej zbuntowanym! Razi mnie również przemycona w prymitywnie ironicznych pierwszych akapitach afirmacja drobnomieszczaństwa (i jego - przede wszystkim - wiary w to, jakoby wiek dwudziesty był tym, w którym "wolność doszła do głosu", oraz postrzegania niezgody na zastany porządek jako emblematu niedojrzałości). W skrócie - kto to w ogóle wrzucił na CIA?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Wnioski płynące z tego
Wnioski płynące z tego tekstu narzucają się same. Buntują się ludzie niedojrzali, to raz. Ludzie dojrzali zakładają rodziny, chodzą do pracy i nie jest to nic złego, to dwa. Rewolucja jest przestarzała, to trzy. Prawdziwych zmian dokonać można jedynie za pomocą informacji, zmian tym większych, im szerzej informacja jest rozpowszechniona. Powstaje więc wniosek ostateczny: porzućcie mrzonki o własnej niszowości "wolnościowcy" - prawdziwym anarchistą godzien jest się nazywać jedynie reporter CNN!. Odnoszę dziwne wrażenie, że tekst mógł być stworzony przez siedemnastolatka któremu tatuś nie kupił glanów, a który próbuje teraz udowodnić, że i bez glanów można być zbuntowanym, a co więcej nawet, bez glanów jest się nawet bardziej zbuntowanym! Razi mnie również przemycona w prymitywnie ironicznych pierwszych akapitach afirmacja drobnomieszczaństwa (i jego - przede wszystkim - wiary w to, jakoby wiek dwudziesty był tym, w którym "wolność doszła do głosu", oraz postrzegania niezgody na zastany porządek jako emblematu niedojrzałości). W skrócie - kto to w ogóle wrzucił na CIA?