Dodaj nową odpowiedź

We Francji postawienie na elektrownie atomowe wiązalo się od początku z niezależnym od USA wlasnym programem atomowym o charakterze militarnym.Ech te chore sny o potędze i kompleksy imperialne...Pamiętam jak pikietowalem ambasadę Francji w proteście przeciwko próbom nuklearnym na Pacyfiku we wczesnych 90tych.W tej samej dekadzie froncuskin okręt wojenny staranowal statek Greenpeace "Solo"monitorujący transport radioaktywnych odpadów zwyczajowo zatapianych w oceanie.Swgo czasu inny statek GP "Rainbow Warrior I"zatonąl w porcie w wyniku eksplozji bomby podlożonej przez Francuskie slużby specjalne...Jak widać wplywy mafii atomowej są we Francji potężne.Na szczęście nie jest tak w calej Europie.Niemcy wycofują się z programu atomowego, Austria ma wpisany w konstytucję zakaz budowy elektrowni atomowych.Tym czasem zamordyzmy takie jak w Chinach czy w Iranie zdecydowanie w tym kierunku prą...
Nie wiem czy wiesz,że elektrownie atomowe tak czy inaczej,w niewielkim stopniu pokryją w Polsce zakladane zapotrzebowanie na energię elektryczną... Może więc trzeb a zacząć od ograniczenia tego zapotrzebowania... Niby dlaczego ma ono wzrastać,skoro nie grozi nam jakiś wielki wyż demograficzny a zużycie energi na osobę można zmniejszyć poprzez stosowanie oszczędniejszych urządzeń i ograniczenie nadkonsupmcji i innego marnotrawstwa (np.podświetlane billboardy teleekrany w miejscach publicznych) ?.. Potrzebne jest różnicowanie źródel energii a nie postawienie na jakieś jedno czy dwa, oraz energetyczna decentralizacji pozwalająca też ograniczyć straty przesylowe. Potrzeba wiele lokalnych malych elekrowni wiatrowych, slonecznych, wodnych, na biomasę i innych, kontrolowanych przez lokalne spoleczności(jeśli nie przez mieszkańców danego domu, co jest możliwe w przypadku baterii slonecznej na dachu)a nie przez państwo czy wielką korporację.Ma to nie tylko ekologiczny ale i polityczny,wolnościowy wymiar.