Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
To że nie jest możliwe życie poza państwem to poprostu stwierdzenie faktu. Ale w żaden sposób nie zmienia to faktu że jest możliwe walka poza państwowymi instytucjami, czyli działanie metodami anarchistycznymi.
Kwestia tego gdzie jest granica tego co jest anarchistyczne a co nie jest dość jasna i obiektywna. I własnie anarchizm kończy się tam gdzie zaczyna się wysługiwanie państwowymi instytucjami (o organach ścigania nawet nie wspominając!). Oczywiście to indywidualna decyzja jakimi metodami się działa tyl;ko jak się działa metodami państwowymi to to nie jest anarchizm i tyle. Nie wiem poco na siłę używać wtedy tej nazwy?
Państwowe tzw. "społeczeństwo obywatelskie" nie ma nic wspólnego z anarchizmem. Więc działanie na rzecz takiego społeczeństwa to jakiś absurd. Wytykanie poszczególnych błędów państwa, działa tylko na rzecz jego usprawnienia i utrwalenia. Dodatkowo takie działania uczą ludzi kompletnie błędnych, nieanarchistycznych propaństwowych nawyków w stylu: "widzisz że urzędnik źle działa to zgłoś to do sądu". Taka metoda nie ma nic wspólnego z anarchizmem. Myślę że Donald Tusk poparł by taką formę "społeczeństwa obywatelskiego" czy też inaczej "przyjaznego państwa"
Anarchizm oznacza starania na rzecz życia bez przymusu ze strony instytucji państwowych czy innych sił. No własnie. Słusznie. I właśnie dlatego nie powinno się (poza specjalnymi wyjątkami) używać przymusu państwowego w walce politycznej. To kompletnie sprzeczne z anarchizmem i może doprowadzić jedynie do dalszego wzrostu opresyjności państwa oraz usprawnienia jego działania.
Według mnie takie myślenie wynika z niezrozumienia tego czym jest państwo. A zatem potem dochodzi się do wniosku że "państwo działa źle", "państwo jest niesprawne" itd. Niestety jest wręcz przeciwnie. Państwo działa bardzo dobrze i jest coraz sprawniejsze. Bo państwo to narzędzie wyższej warstwy klas posiadających i polityków i im służy z założenia. Im a nie społeczeństwu. Więc państwo działa bardzo sprawnie (zgodnie ze swoimi celami) i to jest właśnie straszne!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To że nie jest możliwe
To że nie jest możliwe życie poza państwem to poprostu stwierdzenie faktu. Ale w żaden sposób nie zmienia to faktu że jest możliwe walka poza państwowymi instytucjami, czyli działanie metodami anarchistycznymi.
Kwestia tego gdzie jest granica tego co jest anarchistyczne a co nie jest dość jasna i obiektywna. I własnie anarchizm kończy się tam gdzie zaczyna się wysługiwanie państwowymi instytucjami (o organach ścigania nawet nie wspominając!). Oczywiście to indywidualna decyzja jakimi metodami się działa tyl;ko jak się działa metodami państwowymi to to nie jest anarchizm i tyle. Nie wiem poco na siłę używać wtedy tej nazwy?
Państwowe tzw. "społeczeństwo obywatelskie" nie ma nic wspólnego z anarchizmem. Więc działanie na rzecz takiego społeczeństwa to jakiś absurd. Wytykanie poszczególnych błędów państwa, działa tylko na rzecz jego usprawnienia i utrwalenia. Dodatkowo takie działania uczą ludzi kompletnie błędnych, nieanarchistycznych propaństwowych nawyków w stylu: "widzisz że urzędnik źle działa to zgłoś to do sądu". Taka metoda nie ma nic wspólnego z anarchizmem. Myślę że Donald Tusk poparł by taką formę "społeczeństwa obywatelskiego" czy też inaczej "przyjaznego państwa"
Anarchizm oznacza starania na rzecz życia bez przymusu ze strony instytucji państwowych czy innych sił. No własnie. Słusznie. I właśnie dlatego nie powinno się (poza specjalnymi wyjątkami) używać przymusu państwowego w walce politycznej. To kompletnie sprzeczne z anarchizmem i może doprowadzić jedynie do dalszego wzrostu opresyjności państwa oraz usprawnienia jego działania.
Według mnie takie myślenie wynika z niezrozumienia tego czym jest państwo. A zatem potem dochodzi się do wniosku że "państwo działa źle", "państwo jest niesprawne" itd. Niestety jest wręcz przeciwnie. Państwo działa bardzo dobrze i jest coraz sprawniejsze. Bo państwo to narzędzie wyższej warstwy klas posiadających i polityków i im służy z założenia. Im a nie społeczeństwu. Więc państwo działa bardzo sprawnie (zgodnie ze swoimi celami) i to jest właśnie straszne!