Dodaj nową odpowiedź

W mojej ocenie to, co miało miejsce podczas protestów przeciw G8 w lipcu 2001 w Genui to skandal. Faszystowska policja atakowała pokojowe demonstracje, tłukła do nieprzytomności kogo popadło, w wielu materiałach z dni 19-21 lipca 2001 widać, jak funkcjonariusze katują leżących na ziemi demonstrantów, kopią i okładają pałami. Jednak jeszcze bardziej skandaliczne i kompromitujące dla włoskiego rządu jest to, jak nieudolnie prowadzone są czynności zmierzające ku ukaraniu oprawców. Nie ma winnych, nikt oficjalnie nie jest odpowiedzialny. A przecież ktoś wydawał rozkazy, psy nie działają spontanicznie i samowolnie, są z góry sterowani i wykonują polecenia. Jak dotąd osądzono i ukarano (notabene śmiesznie łagodnymi wyrokami) tylko garstkę policyjnych bandytów, która w nocy 21-go zmasakrowała ludzi śpiących w szkole Diaza, reszcie gnid się upiekło. Nie ma raczej złudzeń co do tego, że po tak długim czasie, wzajemnym kryciu się winnych i zniszczeniu materiałów dowodowych, że ukarany zostanie ktoś jeszcze. To przykre i dające sporo do myślenia, udowadnia że pokojowe metody sprzeciwu powoli przestają mieć sens. Wszystkim klnącym na radykalne działania Czarnego Bloku pacyfistom polecam bliższe zapoznanie się z archiwum wydarzeń z lipca 2001 z Genui. Poniżej link do części filmu-relacji "Genua- strefa zagrożenia", która traktuje o rzeczonym nocnym ataku psów na szkołę. Polecam oczywiście również całość (są polskie napisy).