Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
maly wielki czlowiek (niezweryfikowane), Wto, 2010-03-16 14:56
Zacznijmy może od tego, że "marksizm" (w sensie jakiegoś ustalonego i niepodważalnego kanonu myśli Marksa) po prostu nie istnieje, więc twoje pytanie jest totalnie z czapy. Sam Marks nie dość, że z wiekiem wielokrotnie zmieniał swoje poglądy polityczne (raz będąc bliżej etatystycznych rozwiązań, a kiedy indziej anarchizmu), to jeszcze negatywnie odnosił się do prób "uświęcania" jego koncepcji - patrz Engels cytujący Marksa: "Dzięki Bogu nie jestem marksistą!".
Więc Mao czy Stalin nie tyle "zdradzili", ile po prostu uwypuklili w swoich poglądach i praktyce pewne autorytarne wątki przewijające się w dziełach Marksa, olewając te bardziej wolnościowe. Te z kolei były i są podejmowane oraz rozwijane przez np. lewicowy komunizm, komunizm rad (ang. council communism) i marksizm-autonomizm (patrz np. historia włoskiego operaismo).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Zacznijmy może od tego, że
Zacznijmy może od tego, że "marksizm" (w sensie jakiegoś ustalonego i niepodważalnego kanonu myśli Marksa) po prostu nie istnieje, więc twoje pytanie jest totalnie z czapy. Sam Marks nie dość, że z wiekiem wielokrotnie zmieniał swoje poglądy polityczne (raz będąc bliżej etatystycznych rozwiązań, a kiedy indziej anarchizmu), to jeszcze negatywnie odnosił się do prób "uświęcania" jego koncepcji - patrz Engels cytujący Marksa: "Dzięki Bogu nie jestem marksistą!".
Więc Mao czy Stalin nie tyle "zdradzili", ile po prostu uwypuklili w swoich poglądach i praktyce pewne autorytarne wątki przewijające się w dziełach Marksa, olewając te bardziej wolnościowe. Te z kolei były i są podejmowane oraz rozwijane przez np. lewicowy komunizm, komunizm rad (ang. council communism) i marksizm-autonomizm (patrz np. historia włoskiego operaismo).