Dodaj nową odpowiedź

rozumiem, popieram

Positi : Ktoś mieszkający np. w Amsterdamie może sobie pomyśleć, że kolesiom się przewraca w głowie od przemocy. Jednak ja dobrze pamiętam kiedy to nawet w osiemdziesięciotysięcznym rodzinnym mieście zawsze musiałem nosić ze sobą nunczako, bo jeśli człowiek wyglądał alternatywnie to nie był pewny ani dnia ani godziny. Nawet nie chodziło o nazioli, bo z tymi poradziliśmy sobie szybko, jednak o jakiś drechów, "recydywę" itp. Na skłocie w Warszawie dla własnego bezpieczeństwa organizowaliśmy treningi walki ulicznej, czyli wszystkiego kto co umiał i co było skuteczne w konfrontacji. To, że chłopaki ( i dziewczyny) tak do tego podchodzą świadczy jedynie o twardych rosyjskich realiach. Każdy chce być sobą, a nikt nie chce zostać pobity, a nawet zabity więc samoobrona i trening są konieczną walką o przetrwanie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.