Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelniczka CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-03-17 14:22
"Zreztą wegetarianizm to temat czwartorzędzny ani o krok nie przybliżający realizacji celów anarchizmu. "
Może w XIX wieku, ale z pewnością nie obecnie, gdy produkcja mięsa (a również mleka i jaj) na każdym etapie przyczynia się do wykorzystywania ludzi (że o innych zwierzętach nie wspomnę, bo jak widzę postawienie znaku równości pomiędzy homo sapiens a innymi gatunkami nie mieści Ci się w głowie). Niszczenie środowiska pod uprawę paszy dla zwierząt czy pastwiska to również niszczenie środowiska, w którym żyją ludzie - w większośći przypadków ci najbiedniejsi. Nie rozumiem, jak można twierdzić, że przemysł mięsny (i jego pochodne), który przyczynia się do potęgowania głodu na świecie i kontrastu pomiędzy Europą i Ameryką Północną a Globalnym Południem, do wykorzystywania pracowników - w Stanach rzeźnie same ściągają nielegalnych imigrantów, płacą im grosze i każą pracować bez zabezpieczeń, a w Bangladeszu ludzie masowo umierają bo w jednym regionie jest 100 garbarni i ani jednej oczyszczalni ścieków - stanowi dla Ciebie sprawę czwartorzędną.
Nie wierzę w to, że w McD są lepsze warunki pracy. Skoro Xavier operuje argumentacją na poziomie absurdu, to, idąc jego tokiem rozumowania, może Falanster też był gorszy od McD's? Atakowanie podmiotów będących bliżej naszej strony barykady jest spowodowane tym, że po prostu znamy ludzi, którzy tam pracują. Gorzej niż w GW jest z pewnością w Coffee Heaven, w KFC, w Telepizzy, tylko że tam wasi znajomi nie pracują, więc co się tym będziecie interesować? Lepiej zaatakować kogoś ze swojego podwórka, bo można sobie pokrzyczeć, poczuć się ważnie, poprotestować. Do Inspekcji Pracy też się nie chciało tego nikomu zgłosić, bo to część aparatu represji, tak samo jak komunikacja miejska i sygnalizacja świetlna? Nikt nie pomyślał, że PIP może szybciej wpłynąć na centralę GW i zobligować ich do przeprowadzenia kontroli we wszystkich placówkach, niż kilkuosobowe demonstracje pod losowymi barami sieci. Nie zawsze tzw. low hanging fruit jest najlepszym z możliwych do obrania celem, jak widać na przykładzie GW.
Praw nie łamie każdy GW w Polsce, a jeśli ktoś tak uważa, powinien zebrać odpowiednie dane na ten temat, a nie zrzucać na barki innych udowodnienie, że tak nie jest. Jeśli ja napiszę, że "ZSP to banda dzieciaków", to nie wy musicie udowadniać, że jesteście dorośli, tylko ja muszę udowodnić, że to, co napisałam, jest prawdą. A tymczasem jedyne, co otrzymałam w odpowiedzi na wypunktowanie grzechów McD's i prośbę o wykazanie, że w GW jest gorzej, była pusta ironia, w moim odczuciu maskująca najzwyklejszy brak argumentów.
Ja myślę, że już nadszedł czas wyjść z myśleniem i działaniem poza slogany... Po sytuacji w Falansterze i obecnym sposobie wpływania na GW widzę, że w ZSP po prostu szwankuje dialog. Co widać nie tylko po przeprowadzaniu wyżej wymienionych kampanii, lecz również po sposobie wypowiadania się w tym wątku.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Zreztą wegetarianizm to
"Zreztą wegetarianizm to temat czwartorzędzny ani o krok nie przybliżający realizacji celów anarchizmu. "
Może w XIX wieku, ale z pewnością nie obecnie, gdy produkcja mięsa (a również mleka i jaj) na każdym etapie przyczynia się do wykorzystywania ludzi (że o innych zwierzętach nie wspomnę, bo jak widzę postawienie znaku równości pomiędzy homo sapiens a innymi gatunkami nie mieści Ci się w głowie). Niszczenie środowiska pod uprawę paszy dla zwierząt czy pastwiska to również niszczenie środowiska, w którym żyją ludzie - w większośći przypadków ci najbiedniejsi. Nie rozumiem, jak można twierdzić, że przemysł mięsny (i jego pochodne), który przyczynia się do potęgowania głodu na świecie i kontrastu pomiędzy Europą i Ameryką Północną a Globalnym Południem, do wykorzystywania pracowników - w Stanach rzeźnie same ściągają nielegalnych imigrantów, płacą im grosze i każą pracować bez zabezpieczeń, a w Bangladeszu ludzie masowo umierają bo w jednym regionie jest 100 garbarni i ani jednej oczyszczalni ścieków - stanowi dla Ciebie sprawę czwartorzędną.
Nie wierzę w to, że w McD są lepsze warunki pracy. Skoro Xavier operuje argumentacją na poziomie absurdu, to, idąc jego tokiem rozumowania, może Falanster też był gorszy od McD's? Atakowanie podmiotów będących bliżej naszej strony barykady jest spowodowane tym, że po prostu znamy ludzi, którzy tam pracują. Gorzej niż w GW jest z pewnością w Coffee Heaven, w KFC, w Telepizzy, tylko że tam wasi znajomi nie pracują, więc co się tym będziecie interesować? Lepiej zaatakować kogoś ze swojego podwórka, bo można sobie pokrzyczeć, poczuć się ważnie, poprotestować. Do Inspekcji Pracy też się nie chciało tego nikomu zgłosić, bo to część aparatu represji, tak samo jak komunikacja miejska i sygnalizacja świetlna? Nikt nie pomyślał, że PIP może szybciej wpłynąć na centralę GW i zobligować ich do przeprowadzenia kontroli we wszystkich placówkach, niż kilkuosobowe demonstracje pod losowymi barami sieci. Nie zawsze tzw. low hanging fruit jest najlepszym z możliwych do obrania celem, jak widać na przykładzie GW.
Praw nie łamie każdy GW w Polsce, a jeśli ktoś tak uważa, powinien zebrać odpowiednie dane na ten temat, a nie zrzucać na barki innych udowodnienie, że tak nie jest. Jeśli ja napiszę, że "ZSP to banda dzieciaków", to nie wy musicie udowadniać, że jesteście dorośli, tylko ja muszę udowodnić, że to, co napisałam, jest prawdą. A tymczasem jedyne, co otrzymałam w odpowiedzi na wypunktowanie grzechów McD's i prośbę o wykazanie, że w GW jest gorzej, była pusta ironia, w moim odczuciu maskująca najzwyklejszy brak argumentów.
Ja myślę, że już nadszedł czas wyjść z myśleniem i działaniem poza slogany... Po sytuacji w Falansterze i obecnym sposobie wpływania na GW widzę, że w ZSP po prostu szwankuje dialog. Co widać nie tylko po przeprowadzaniu wyżej wymienionych kampanii, lecz również po sposobie wypowiadania się w tym wątku.