Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
To nie jest tak do końca. W tym wypadku budowę elektrowni atomowej ślepo lansuje lobby jądrowe, które chce oczywiście na tym zbić kupę kasy obiecując cuda nie widy Polsce podczas gdy ich rzeczywisty udział w produkcji energii będzie znikomy i specjalnej ulgi nasza sieć energetyczna nie odczuje (do 6%). Z resztą jest to tendencja ogólnoświatowa - USA wróciły do budowania elektrowni jądrowych (nie dawno Obama zapowiedział nową), Rosja (nawet pływające elektrownie jądrowe chcą budową), etc.
Nie jestem przeciwnikiem energii jądrowej jako takiej. Spełniając odpowiednie standardy, normy, można by jej spokojnie używać. Problem polega tu na tym, że w warunkach kapitalistycznych (rynkowych) kiedy celem elektrowni jądrowej jest wyłącznie zarabianie pieniędzy (osiąganie zysku). Aby zwiększyć tę wartość dodatkową wiadomo, że przepisy, normy, standardy bezpieczeństwa, etc. będą tylko iluzją i stale omijane, łamane czy ignorowane (nie ma co się zwodzić tym, że będzie ona budowana z publicznych środków, bo i tak pewnie oddana zostanie pod zarząd prywatny bądź przekształcona w spółkę). Patologiczna pogoń za zyskiem jest podstawowym celem takiej elektrowni (skądinąd 90% zysków pochodzi ze sprzedaży materiałów przeznaczonych do budowy broni jądrowej)
I będzie się za pewne kończyć to tym, że aby ciąć koszta paliwo jądrowe i inne radioaktywne materiały będą po prostu porzucane. Tak jak we Francji co radioaktywne hałdy jedna z firm wydobywających uran zakopywała kilkanaście centymetrów pod ziemią, gdzie potem następnie zbudowano plac zabaw dla dzieci. A poszczególne elementy elektrowni budowane i utrzymywane jak najniższym kosztem.
Dodajmy sobie do tego "polską specyfikę i mentalność" i mamy mieszankę wybuchową. Brak standardów, korupcja, brak przejrzystości, chaos (burdel raczej) i o tragedię nie trudno. Zresztą niezły przedsmak nam daje wysypisko dla odpadów radioaktywnych w Różanie, gdzie nikt go nie pilnował i ludzie rozkradali radioaktywne materiały.
Nie mamy również specjalistów. Władze chcą budowa elektrownie jądrową nie mając w Polsce wypalikowanych kadr a do czasu (przynajmniej deklarowanego) terminu oddanie pierwszego reaktora raczej nie zdąży się ich wykwalifikować.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą" http://drabina.wordpress.com
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To nie jest tak do końca. W
To nie jest tak do końca. W tym wypadku budowę elektrowni atomowej ślepo lansuje lobby jądrowe, które chce oczywiście na tym zbić kupę kasy obiecując cuda nie widy Polsce podczas gdy ich rzeczywisty udział w produkcji energii będzie znikomy i specjalnej ulgi nasza sieć energetyczna nie odczuje (do 6%). Z resztą jest to tendencja ogólnoświatowa - USA wróciły do budowania elektrowni jądrowych (nie dawno Obama zapowiedział nową), Rosja (nawet pływające elektrownie jądrowe chcą budową), etc.
Nie jestem przeciwnikiem energii jądrowej jako takiej. Spełniając odpowiednie standardy, normy, można by jej spokojnie używać. Problem polega tu na tym, że w warunkach kapitalistycznych (rynkowych) kiedy celem elektrowni jądrowej jest wyłącznie zarabianie pieniędzy (osiąganie zysku). Aby zwiększyć tę wartość dodatkową wiadomo, że przepisy, normy, standardy bezpieczeństwa, etc. będą tylko iluzją i stale omijane, łamane czy ignorowane (nie ma co się zwodzić tym, że będzie ona budowana z publicznych środków, bo i tak pewnie oddana zostanie pod zarząd prywatny bądź przekształcona w spółkę). Patologiczna pogoń za zyskiem jest podstawowym celem takiej elektrowni (skądinąd 90% zysków pochodzi ze sprzedaży materiałów przeznaczonych do budowy broni jądrowej)
I będzie się za pewne kończyć to tym, że aby ciąć koszta paliwo jądrowe i inne radioaktywne materiały będą po prostu porzucane. Tak jak we Francji co radioaktywne hałdy jedna z firm wydobywających uran zakopywała kilkanaście centymetrów pod ziemią, gdzie potem następnie zbudowano plac zabaw dla dzieci. A poszczególne elementy elektrowni budowane i utrzymywane jak najniższym kosztem.
Dodajmy sobie do tego "polską specyfikę i mentalność" i mamy mieszankę wybuchową. Brak standardów, korupcja, brak przejrzystości, chaos (burdel raczej) i o tragedię nie trudno. Zresztą niezły przedsmak nam daje wysypisko dla odpadów radioaktywnych w Różanie, gdzie nikt go nie pilnował i ludzie rozkradali radioaktywne materiały.
Nie mamy również specjalistów. Władze chcą budowa elektrownie jądrową nie mając w Polsce wypalikowanych kadr a do czasu (przynajmniej deklarowanego) terminu oddanie pierwszego reaktora raczej nie zdąży się ich wykwalifikować.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com