Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Uważam, że niejako obie strony - tj. zarówno te osoby, które popierają ten transparent jak i te, które uważają, że nie powinno być na nim haseł, mają rację. Chociaż nie wiem czy jest to pole do dyskusji bo wygląda to tak jakby nie było ważniejszych problemów na świecie. Przechodząc jednak do meritum.
W praktyce określenie "dziwka" nie powinno nikogo oburzać. Z pewnością nie było ono użyte w określeniu wobec kobiet (czy mężczyzn) wykonujących pewien zawód. Za pewne chodziło o nadanie jeszcze bardziej negatywnego wydźwięku hasłu. Nie ma co się tu oburzać. Zostało użyte sformułowanie bardzo mocno zakorzenione i z łatwością odczytywane przez każdego szarego człowieka znającego język polski.
Z drugiej jednak strony autorka wpisu ma rację. W Polsce lewica wolnościowa w praktyce nie zwraca uwagę na semiotykę i jej znaczenie w życiu społecznym. Nie chodzi tu bynajmniej o jakąś poprawność polityczną tylko o używanie języka służącego czy wspierającego podtrzymaniu określonego status quo. Mam tu na myśli teorie "szkoły frankfurckiej" ("szkoły krytycznej" głównie tworzoną przez H. Marcusa)
Oczywiście najbardziej aktywny w wyszukiwaniu tego typu określeń jest ruch feministyczny doszukujący się patriarchalnego modelu języka wszędzie gdzie się da tłamszącego tym samym emancypację kobiet. Osobiście uważam, że jest to nieco przesadzone ;) lecz fakt, użycie określenia "dziwka" można uznać za określenie wpisujące się w tę "teorię krytyczną" i uznać, że w ten sposób sami anarchiści używają języka (haseł), które służą podtrzymywaniu obecnego, kapitalistycznego, reżimu i modelu społecznego.
Jest to jednak nie wiele znaczące hasło. Jeżelibyśmy chcieli poznać prawdziwą siłę kontroli języka w celu utrzymania nierówności władzy wystarczy przeanalizować określenia "socjalista", "komunista", "anarchista", które obecnie są tak zdeprecjonowane, że służyć mogą wręcz za obelgę a tym samym stają się narzędziem dominujących sił (państwa i kapitału) w celu hamowania walki o wyzwolenie. Bo przecież zgodnie z tym bycie "anarchistą" jest złe, anarchizm jest zły, więc trzeba od niego uciekać.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą" http://drabina.wordpress.com
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Uważam, że niejako obie
Uważam, że niejako obie strony - tj. zarówno te osoby, które popierają ten transparent jak i te, które uważają, że nie powinno być na nim haseł, mają rację. Chociaż nie wiem czy jest to pole do dyskusji bo wygląda to tak jakby nie było ważniejszych problemów na świecie. Przechodząc jednak do meritum.
W praktyce określenie "dziwka" nie powinno nikogo oburzać. Z pewnością nie było ono użyte w określeniu wobec kobiet (czy mężczyzn) wykonujących pewien zawód. Za pewne chodziło o nadanie jeszcze bardziej negatywnego wydźwięku hasłu. Nie ma co się tu oburzać. Zostało użyte sformułowanie bardzo mocno zakorzenione i z łatwością odczytywane przez każdego szarego człowieka znającego język polski.
Z drugiej jednak strony autorka wpisu ma rację. W Polsce lewica wolnościowa w praktyce nie zwraca uwagę na semiotykę i jej znaczenie w życiu społecznym. Nie chodzi tu bynajmniej o jakąś poprawność polityczną tylko o używanie języka służącego czy wspierającego podtrzymaniu określonego status quo. Mam tu na myśli teorie "szkoły frankfurckiej" ("szkoły krytycznej" głównie tworzoną przez H. Marcusa)
Oczywiście najbardziej aktywny w wyszukiwaniu tego typu określeń jest ruch feministyczny doszukujący się patriarchalnego modelu języka wszędzie gdzie się da tłamszącego tym samym emancypację kobiet. Osobiście uważam, że jest to nieco przesadzone ;) lecz fakt, użycie określenia "dziwka" można uznać za określenie wpisujące się w tę "teorię krytyczną" i uznać, że w ten sposób sami anarchiści używają języka (haseł), które służą podtrzymywaniu obecnego, kapitalistycznego, reżimu i modelu społecznego.
Jest to jednak nie wiele znaczące hasło. Jeżelibyśmy chcieli poznać prawdziwą siłę kontroli języka w celu utrzymania nierówności władzy wystarczy przeanalizować określenia "socjalista", "komunista", "anarchista", które obecnie są tak zdeprecjonowane, że służyć mogą wręcz za obelgę a tym samym stają się narzędziem dominujących sił (państwa i kapitału) w celu hamowania walki o wyzwolenie. Bo przecież zgodnie z tym bycie "anarchistą" jest złe, anarchizm jest zły, więc trzeba od niego uciekać.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com