Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Straszny podnosicie alarm w związku z ewentualnymi budowami elektr. jądrowych, wskazujecie na ich wady (i bardzo słusznie!), ale chciałbym żeby ktoś mi wyjaśnił, jakie są wg Was alternatywy dla energii jądrowej? Interesują mnie konstruktywnie zaargumentowane odpowiedzi, nie zaś przepełniony emocjami, płytki i nieskładny bełkot od rzeczy.
Wiatraki? Niszczą niszowe ekosystemy, powodują zmiany lokalnego mikroklimatu, szpecą krajobraz, grożą migracjom wielu populacji ptaków, ilość funduszy potrzebna do ich zbudowania jest niewspółmiernie większa niż wartość energii, jaką można z pojedynczego wiatraka uzyskać przez wiele lat. W dodatku wiatry są zmienne zwłaszcza przy zmieniającym się klimacie, tu gdzie wieje dzisiaj za 5-10 lat może z wielkim prawdopodobieństwem już nie wiać na tyle, by opłacało się budować elektrownie wiatrowe.
Energia geotermalna? Owszem, występuje wszędzie możliwość jej pozyskiwania, jednak techniki jej eksploatacji są na bardzo niskim poziomie zaawansowania, co powoduje olbrzymie koszta. Prócz tego istnieje ryzyko przemieszczenia się złóż geotermalnych i wtedy całe "włożone" środki idą w przysłowiowe błoto. Eksploatacja złóż geotermalnych to również realne niebezpieczeństwo zanieczyszczenia atmosfery, a także wód powierzchniowych i głębinowych przez szkodliwe gazy i minerały (choćby siarkowodór (H2S), niebezpieczny w wyższych stężeniach dla zdrowia).
Energia słoneczna? Trudność korzystania z tego źródła energii wynika m. in. ze zmienności dobowej i sezonowej promieniowania słonecznego. Do wad należy również mała gęstość dobowa strumienia energii promieniowania słonecznego, która w Polsce nie przekracza 100 W/m2. Innym istotnym mankamentem czynnik finansowy (tak często podnoszony argument przez przeciwników EJ), a mianowicie bardzo wysokie koszty produkcji wykorzystywanych w ogniwach fotowoltaicznych kryształków krzemu, wytwarzanych w próżni w temperaturze około 1500 *C Mało kogo w obecnych warunkach stać na kolektory słoneczne do własnego użytku.
To w wielkim skrócie. Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem energii jądrowej. Brak mi jednak pomysłu i realnej alternatywy dla pozyskiwania energii przy wykluczeniu udziału elektrowni jądrowych. Pozdrawiam!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Straszny podnosicie alarm w
Straszny podnosicie alarm w związku z ewentualnymi budowami elektr. jądrowych, wskazujecie na ich wady (i bardzo słusznie!), ale chciałbym żeby ktoś mi wyjaśnił, jakie są wg Was alternatywy dla energii jądrowej? Interesują mnie konstruktywnie zaargumentowane odpowiedzi, nie zaś przepełniony emocjami, płytki i nieskładny bełkot od rzeczy.
Wiatraki? Niszczą niszowe ekosystemy, powodują zmiany lokalnego mikroklimatu, szpecą krajobraz, grożą migracjom wielu populacji ptaków, ilość funduszy potrzebna do ich zbudowania jest niewspółmiernie większa niż wartość energii, jaką można z pojedynczego wiatraka uzyskać przez wiele lat. W dodatku wiatry są zmienne zwłaszcza przy zmieniającym się klimacie, tu gdzie wieje dzisiaj za 5-10 lat może z wielkim prawdopodobieństwem już nie wiać na tyle, by opłacało się budować elektrownie wiatrowe.
Energia geotermalna? Owszem, występuje wszędzie możliwość jej pozyskiwania, jednak techniki jej eksploatacji są na bardzo niskim poziomie zaawansowania, co powoduje olbrzymie koszta. Prócz tego istnieje ryzyko przemieszczenia się złóż geotermalnych i wtedy całe "włożone" środki idą w przysłowiowe błoto. Eksploatacja złóż geotermalnych to również realne niebezpieczeństwo zanieczyszczenia atmosfery, a także wód powierzchniowych i głębinowych przez szkodliwe gazy i minerały (choćby siarkowodór (H2S), niebezpieczny w wyższych stężeniach dla zdrowia).
Energia słoneczna? Trudność korzystania z tego źródła energii wynika m. in. ze zmienności dobowej i sezonowej promieniowania słonecznego. Do wad należy również mała gęstość dobowa strumienia energii promieniowania słonecznego, która w Polsce nie przekracza 100 W/m2. Innym istotnym mankamentem czynnik finansowy (tak często podnoszony argument przez przeciwników EJ), a mianowicie bardzo wysokie koszty produkcji wykorzystywanych w ogniwach fotowoltaicznych kryształków krzemu, wytwarzanych w próżni w temperaturze około 1500 *C Mało kogo w obecnych warunkach stać na kolektory słoneczne do własnego użytku.
To w wielkim skrócie. Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem energii jądrowej. Brak mi jednak pomysłu i realnej alternatywy dla pozyskiwania energii przy wykluczeniu udziału elektrowni jądrowych. Pozdrawiam!