Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2010-04-05 11:22
Po pierwsze: skąd wiesz, jakie mam poglądy polityczne?
Po drugie: skoro piszę o stratach przesyłowych i stacjach transformatorowych, to chyba oczywiste jest, że nie zajmie się tym dzieciak czy gospodyni domowa. Zwłaszcza, że nachalna propaganda wmówi tej gospodyni, że atom jest potrzebny (nawet w telenowelach mają być agitacje, podobnie jak przy wejściu do UE) a dzieciakowi nauczyciel w szkole powie, że atom jest zielony i wspaniały (bo tak przeczytał w dostarczonej mu przez Państwową Agencję Atomistyki kolorowej ulotce).
Jak możesz zauważyć, na stronie Inicjatywy AntyNuklearnej podkreślamy wagę decentralizacji i dywersyfikacji produkcji energii. Własne źródło prądu jak i gazu, ciepłej wody itd. uniezależnia od decyzji politycznych, interesów "biznesmenów" itd.
Po trzecie: nie przeszkadza Ci, że władza za Ciebie zadecydowała, że budują atomówkę. Co gorsza, wydają masę kasy na propagandę proatomową z pieniędzy podatników robiąc ludziom wodę z mózgu w imię interesu francuskiego EdF i paru typów z Polski, którzy biorą tzw. "prowizje". Nie przeszkadza Ci, że budowa centralnych źródeł energii uzależnia Cię od rozmaitych STOENów i Vatenfali.
A przeszkadza Ci, jeśli uważam, że lepiej, jakby władza zajęła się poszanowaniem energii (np. remontami linii przesyłowych). To tylko dowodzi, że czepiasz się dla czepiania a dyskusja do niczego nie prowadzi.
Krzysiek
PS Dziwne też jest, że w pierwszym poście piszesz, jakobyś nie był zwolennikiem energii atomowej. Jednak większość swojej wypowiedzi poświęciłeś na stwierdzenia o bezsensowności energii odnawialnej i poszanowania energii. Natomiast o wadach atomu ani słówka. "Jestem za a nawet przeciw" powiedział pewien były prezydent.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Po pierwsze: skąd wiesz,
Po pierwsze: skąd wiesz, jakie mam poglądy polityczne?
Po drugie: skoro piszę o stratach przesyłowych i stacjach transformatorowych, to chyba oczywiste jest, że nie zajmie się tym dzieciak czy gospodyni domowa. Zwłaszcza, że nachalna propaganda wmówi tej gospodyni, że atom jest potrzebny (nawet w telenowelach mają być agitacje, podobnie jak przy wejściu do UE) a dzieciakowi nauczyciel w szkole powie, że atom jest zielony i wspaniały (bo tak przeczytał w dostarczonej mu przez Państwową Agencję Atomistyki kolorowej ulotce).
Jak możesz zauważyć, na stronie Inicjatywy AntyNuklearnej podkreślamy wagę decentralizacji i dywersyfikacji produkcji energii. Własne źródło prądu jak i gazu, ciepłej wody itd. uniezależnia od decyzji politycznych, interesów "biznesmenów" itd.
Po trzecie: nie przeszkadza Ci, że władza za Ciebie zadecydowała, że budują atomówkę. Co gorsza, wydają masę kasy na propagandę proatomową z pieniędzy podatników robiąc ludziom wodę z mózgu w imię interesu francuskiego EdF i paru typów z Polski, którzy biorą tzw. "prowizje". Nie przeszkadza Ci, że budowa centralnych źródeł energii uzależnia Cię od rozmaitych STOENów i Vatenfali.
A przeszkadza Ci, jeśli uważam, że lepiej, jakby władza zajęła się poszanowaniem energii (np. remontami linii przesyłowych). To tylko dowodzi, że czepiasz się dla czepiania a dyskusja do niczego nie prowadzi.
Krzysiek
PS Dziwne też jest, że w pierwszym poście piszesz, jakobyś nie był zwolennikiem energii atomowej. Jednak większość swojej wypowiedzi poświęciłeś na stwierdzenia o bezsensowności energii odnawialnej i poszanowania energii. Natomiast o wadach atomu ani słówka. "Jestem za a nawet przeciw" powiedział pewien były prezydent.