Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
maly wielki czlowiek (niezweryfikowane), Pią, 2010-03-26 12:41
zupełnie nie rozumiem bezkrytycznego solidaryzowania się z "dresiarskim" środowiskiem tylko dlatego że mamy z nimi jakieś punkty zbieżne
Ale gdzie w dyskusji widzisz przykłady takiej postawy??? Jedyne jak dotąd świadectwa braku krytycyzmu zaobserwowałem u niejakiego Lunara, bezmyślnie powtarzającego stereotypowe wrzuty pod adresem tzw. dresiarstwa (tak zwanego, bo w moim mniemaniu to również zjawisko bardziej medialne niż rzeczywiste - żaden z moich pomykających w dresach znajomych nie uważa się za członka subkultury "dresiarzy"). Część komentatorów krytycznie odniosła się do jego pierdolenia - ale to nie oznacza, że przeginają w drugą stronę i chwalą wszystko, co wiąże się z tzw. dresiarstwem.
wszelkie postawy prospołeczne są im delikatnie mówiąc obce ("dobre chłopaki mają wyjebane na społeczniaków" itp)
Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie mianem "społeczniaków" zazwyczaj określa się szmaciarzy mających w zwyczaju dzwonić na pały, ilekroć obczają młodzież pijącą browarki, jarającą zioło etc pod chmurką. Tak więc uważałbym z takimi generalizującymi stwierdzeniami.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
@PanKracy
zupełnie nie rozumiem bezkrytycznego solidaryzowania się z "dresiarskim" środowiskiem tylko dlatego że mamy z nimi jakieś punkty zbieżne
Ale gdzie w dyskusji widzisz przykłady takiej postawy??? Jedyne jak dotąd świadectwa braku krytycyzmu zaobserwowałem u niejakiego Lunara, bezmyślnie powtarzającego stereotypowe wrzuty pod adresem tzw. dresiarstwa (tak zwanego, bo w moim mniemaniu to również zjawisko bardziej medialne niż rzeczywiste - żaden z moich pomykających w dresach znajomych nie uważa się za członka subkultury "dresiarzy"). Część komentatorów krytycznie odniosła się do jego pierdolenia - ale to nie oznacza, że przeginają w drugą stronę i chwalą wszystko, co wiąże się z tzw. dresiarstwem.
wszelkie postawy prospołeczne są im delikatnie mówiąc obce ("dobre chłopaki mają wyjebane na społeczniaków" itp)
Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie mianem "społeczniaków" zazwyczaj określa się szmaciarzy mających w zwyczaju dzwonić na pały, ilekroć obczają młodzież pijącą browarki, jarającą zioło etc pod chmurką. Tak więc uważałbym z takimi generalizującymi stwierdzeniami.