Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2010-03-27 14:56
Walka o wyzwolenie najbardziej wyzyskiwanej części proletariatu nie jest sprzeczna z walką o wyzwolenie trochę mniej wyzyskiwanej części. Zgadzam się w zupełności.
Poddaję natomiast w wątpliwość że ta częścią są kobiety. Sądzę że zależy to raczej od konkretnej sytuacji, konkretnego miejsca pracy. Tzn. najbardziej wyzyskiwane bedą osoby zatrudnione na czarno, na umowy śmieciowe, imigranci itd. albo w miejscach gdzie poprostu stopień zorganizowania pracowników jest bardzo niewielki. Prawdopodobnie kobiety (gdyby to uogólnić) rzeczywiście wyzyskiwane są bardziej niż mężczyźni i w takim ujęciu (szczegółowym i uwzględniającym wielość grup społecznych) jestem w stanie zgodzić się z tą perspektywą. Ale przyczyną wyzysku jest kapitalizm a nie patriarchat, więc trzeba to ujmować w sposób wyzyskiwani vs. kapitalizm a nie vs. "patriarchat".
Swoją droga sadzę że najbardziej wyzyskiwany jest proletariat trzecioświatowy gdzie nie ma często żadnych praw pracowniczych
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Walka o wyzwolenie
Walka o wyzwolenie najbardziej wyzyskiwanej części proletariatu nie jest sprzeczna z walką o wyzwolenie trochę mniej wyzyskiwanej części. Zgadzam się w zupełności.
Poddaję natomiast w wątpliwość że ta częścią są kobiety. Sądzę że zależy to raczej od konkretnej sytuacji, konkretnego miejsca pracy. Tzn. najbardziej wyzyskiwane bedą osoby zatrudnione na czarno, na umowy śmieciowe, imigranci itd. albo w miejscach gdzie poprostu stopień zorganizowania pracowników jest bardzo niewielki. Prawdopodobnie kobiety (gdyby to uogólnić) rzeczywiście wyzyskiwane są bardziej niż mężczyźni i w takim ujęciu (szczegółowym i uwzględniającym wielość grup społecznych) jestem w stanie zgodzić się z tą perspektywą. Ale przyczyną wyzysku jest kapitalizm a nie patriarchat, więc trzeba to ujmować w sposób wyzyskiwani vs. kapitalizm a nie vs. "patriarchat".
Swoją droga sadzę że najbardziej wyzyskiwany jest proletariat trzecioświatowy gdzie nie ma często żadnych praw pracowniczych