Dodaj nową odpowiedź

W tym wypadku może zobowiązali się do podarowania oryginalnych produktów, jeżeli tak chwała im za to. Chociaż z tego co pisze komentator niżej, póki co dzieciaki nic nie dostały. Nie zmienia to jednak faktu, że w praktyce bardzo rzadko koncerny decydują na przekazanie takich podrobionych rzeczy potrzebującym. Wolą palić ciuchy bo to przecież zagraża ich "marce" (mimo, że istnieje obowiązek, iż w razie takowej darowizny trzeba przykryć podrobione logo).

Jest to problem, który znacznie rozrósł się po wstąpieniu przez Polskę do EU (po prostu więcej przemytników wpada). Obecnie przybiera patologiczne rozmiary. Przykładowo jak podaje "Polityka" (w jakimś starym numerze z 2005 roku) to w jednej z izb celnych wpadło w ciągu roku 8 tys podrobionych plecaków i koszulek jednej z firm podczas gdy na cele społeczne w całym 2003 roku oddano jedynie 100 plecaków.

Krótkiego newsa o takich praktykach można przeczytać min tutaj: http://fakty.interia.pl/polska/news/spala-ubrania-bo-nie-moga-dac-ich-ub...

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com