Dodaj nową odpowiedź

Uważam tylko, że nazwanie

Uważam tylko, że nazwanie kogoś narządem męskim i żeńskim na nieco odmienny wydźwięk. Zazwyczaj jednak jest to mizoginistyczne, gdy określa się "cipą" osobę spełniającą stereotypowe cechy kobiety (słabość, tchórzliwość), gdy nazywa się kogoś "cipą", bo zrobił(a) coś złego, oznacza to, że dany narząd jest zły. Tak samo jest z nazwaniem kogoś chujem. Ciekawe tylko, że nie nazywamy kobiet chujami - czyżby zbyt wielkie wyróżnienie? Dlaczego też zupełnie inny wydźwięk ma "chuj" i "żyd"? "Chuj" w tym kontekście jest taki mimowolny, nie? Myślę, że pozostanę przy twierdzeniu, że cipa jest mizoginistycznym/seksistowskim określeniem - podobnie jak "mały fiut", ale nad "chujem" musiałabym się zastanowić. "Chuj" jako obelga jest słowem trochę niepodobnym do "pizdy" - jeśli chodzi o kontekst i ideę, która stoi za tą obelgą. W jednym znaczeniu jest - wtedy, gdy kojarzymy narząd płciowy z czymś złym. I wtedy odnosi się do samej sfery seksualnej jako do czegoś złego.
Podałam też przykład z małym fiutem i małą cipą (istnieje inwektywa o "szerokiej cipie" lub "rozciągniętej piździe", ale to już kontekst "dziwki" i "dupodajki"). Mały fiut oznacza, że ktoś jest jaki? Bardziej kobiecy może? Oczywiście jest to uproszczenie, ale tak właśnie działają inwektywy. Ja nie akceptuję tego określenia i walczę z używaniem takich określeń, bo niepotrzebnie przypominają o kulcie dużego fiuta związanego z "męskością".

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.