Dodaj nową odpowiedź

Za zabawne uważam to, że

Za zabawne uważam to, że autorka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że stosuje autocenzurę. Prawdopodobnie socjalfaszysta spod znaku amerykańskiego liberalizmu politycznego jest w stanie pogodzić się z takim ograniczeniem w imię "dobra wyższego". Przypomina mi to nawoływania partyjniaka z czasów zeszłego reżymu do zachowania wewnętrznej dyscypliny (czyli na przykład niepisania o wewnętrznych problemach, by nie obniżać morale ludności, czego wymaga interes marksizmu). Abstrahując już nawet od faktu, iż na zachodzie obawa o posądzenie o rasizm osiąga już z obawy przed sprawą sądową rozmiary paranoi (słowo "negro" funkcjonuje jedynie w postaci "the n-word"), to autorka i tak przejawia jak dla mnie zbyt dużą ochoczość do ingerowania w cudze życie. Cenzura nigdy i w absolutnie żadnym wypadku nie jest akceptowalna, tym bardziej więc dołujące (z uwagi na jego rosnącą popularność) jest przesłanie Zeisler, które można by streścić jako "cenzuruj się, alboś faszysta".

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.