Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2010-03-27 23:32
Wskaż mi w mojej wypowiedzi miejsce, które można by sklasyfikować jako "skomlenie". Dochodzi do niego zapewne kiedy cytuję użycie słowa "autocenzura" przez autorkę. To, że popieranie ingerencji w język (same w sobie szkodliwe, a w kontekście poprawności politycznej dochodzi do nich przy wydatnym wsparciu represyjnego państwa) jesteś w stanie pogodzić ze światopoglądem anarchistycznym, stanowi dla mnie osobliwość. Wydawało mi się bowiem, że ważne jest usuwanie przyczyn problemów społecznych, a więc posługując się językiem artykułu podejmowanie takich działań, by ludzie nie chcieli się obrażać seksistowskimi wyzwiskami. A nie wymazanie wszystkich obelg ze słownika. Taka stalinowska metoda: po co doprowadzać stopniowo do wyrównania wszystkich klas społecznych, skoro można wyższe wymordować? Cel osiągnięty (bogatych nie ma) ale wbrew woli ludzi, przy utrzymywaniu ich silnego przekonania o łamaniu swoich praw (choćby nawet i rozumieli, że to dla wyższego dobra) oraz dzięki wzmocnieniu władzy państwa. Analogia jest dla mnie wystarczająco wyraźna.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Wskaż mi w mojej wypowiedzi
Wskaż mi w mojej wypowiedzi miejsce, które można by sklasyfikować jako "skomlenie". Dochodzi do niego zapewne kiedy cytuję użycie słowa "autocenzura" przez autorkę. To, że popieranie ingerencji w język (same w sobie szkodliwe, a w kontekście poprawności politycznej dochodzi do nich przy wydatnym wsparciu represyjnego państwa) jesteś w stanie pogodzić ze światopoglądem anarchistycznym, stanowi dla mnie osobliwość. Wydawało mi się bowiem, że ważne jest usuwanie przyczyn problemów społecznych, a więc posługując się językiem artykułu podejmowanie takich działań, by ludzie nie chcieli się obrażać seksistowskimi wyzwiskami. A nie wymazanie wszystkich obelg ze słownika. Taka stalinowska metoda: po co doprowadzać stopniowo do wyrównania wszystkich klas społecznych, skoro można wyższe wymordować? Cel osiągnięty (bogatych nie ma) ale wbrew woli ludzi, przy utrzymywaniu ich silnego przekonania o łamaniu swoich praw (choćby nawet i rozumieli, że to dla wyższego dobra) oraz dzięki wzmocnieniu władzy państwa. Analogia jest dla mnie wystarczająco wyraźna.