Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2010-03-28 08:44
Poprzednie wypowiedzi nie moje (!) ale odpowiem na to.
Tu nie ma ale liberalne i lewicowo-autorytarne feministki dążą do wprowadzenia takich autorytarnych zmian i to jest akurat fakt.
Kompletna bzdura. Przyczyną dyskryminacji jest zawsze panujący system ekonomiczny a nie na odwrót. Zmiany w języku na nic nie wpływają. To zmiana stosunków społecznych (samo-wyzwolenie proletariatu, przejęcie środków produkcji) doprowadzi do zmiany kultury. Nigdy na odwrót.
I w takim sensie najpierw musi nastapić przejęcie środków produkcji budowa wolnościowych struktur a potem (lub równocześnie) można postulować większe zaangażowanie kobiet (o ile wcześniej same nie beda się angażowały) tak jak robiły Mujeros Libres.
Kwestia jest tego w ramach czego kobiety mają się angażować: w ramach wolnych struktur, czy w ramach struktór wyzysku dążąc do objęcia stanowisk wyzyskiwaczy.
Natomiast równość polegająca na angażowaniu się kobiet w wyścig szczurów i robienie kariery w kapitaliźmie (co postulują liberalne feministki) nie ma nic wspólnego z żadną równością (rozumianą anarchistycznie). To że na szczeblach kapitalistycznej hierarchii będzie procentowo równy udział obu płci to nie oznacza że będzie równość. Będzie dalej hierarchia kapitalizmu. I zresztą dzisiaj w coraz większej liczbie przedsiębiorstw właścicielkami są kobiety kapitalistki i wyzyskują mężczyzn-pracowników (co pokazuje że płeć nie ma nic do rzeczy w strukturze wyzysku)
To że w strukturach państwowej władzy będzie procentowo równy udział obu płci (parytety) (co postulują lewicowo-autorytarne feministki) to nie oznacza żadnej równości w sensie anarchistycznym. Dalej będzie istniała hierarchia władzy politycznej.
W takim sensie nieanarchistyczny feminizm można określić jako "kobiecy nacjonalizm" analogiczny do ruchów nacjonalizmu-wyzwoleńczego.
Generalnie powiem tak że nie widzę żadnego związku feminizmu liberalnego i lewicowo-autorytarnego z myślą wolnościową. I traktuję tego typu ideologie na równi z innym pro-państwowym, pro-kapitalistycznym bagnem.
Zupełnie czym innym były Mujeros Libres walczące o zaangażowanie kobiet w budowę wolnego świata większą inicjatywę w rewolucyjnej działalności i ekonomii itd., a kompletnie czym innym pro-państwowe feministki dążące do tego by kobiety objęły stanowiska władzy (parytety itd.)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Poprzednie wypowiedzi nie
Poprzednie wypowiedzi nie moje (!) ale odpowiem na to.
Tu nie ma ale liberalne i lewicowo-autorytarne feministki dążą do wprowadzenia takich autorytarnych zmian i to jest akurat fakt.
Kompletna bzdura. Przyczyną dyskryminacji jest zawsze panujący system ekonomiczny a nie na odwrót. Zmiany w języku na nic nie wpływają. To zmiana stosunków społecznych (samo-wyzwolenie proletariatu, przejęcie środków produkcji) doprowadzi do zmiany kultury. Nigdy na odwrót.
I w takim sensie najpierw musi nastapić przejęcie środków produkcji budowa wolnościowych struktur a potem (lub równocześnie) można postulować większe zaangażowanie kobiet (o ile wcześniej same nie beda się angażowały) tak jak robiły Mujeros Libres.
Kwestia jest tego w ramach czego kobiety mają się angażować: w ramach wolnych struktur, czy w ramach struktór wyzysku dążąc do objęcia stanowisk wyzyskiwaczy.
Natomiast równość polegająca na angażowaniu się kobiet w wyścig szczurów i robienie kariery w kapitaliźmie (co postulują liberalne feministki) nie ma nic wspólnego z żadną równością (rozumianą anarchistycznie). To że na szczeblach kapitalistycznej hierarchii będzie procentowo równy udział obu płci to nie oznacza że będzie równość. Będzie dalej hierarchia kapitalizmu. I zresztą dzisiaj w coraz większej liczbie przedsiębiorstw właścicielkami są kobiety kapitalistki i wyzyskują mężczyzn-pracowników (co pokazuje że płeć nie ma nic do rzeczy w strukturze wyzysku)
To że w strukturach państwowej władzy będzie procentowo równy udział obu płci (parytety) (co postulują lewicowo-autorytarne feministki) to nie oznacza żadnej równości w sensie anarchistycznym. Dalej będzie istniała hierarchia władzy politycznej.
W takim sensie nieanarchistyczny feminizm można określić jako "kobiecy nacjonalizm" analogiczny do ruchów nacjonalizmu-wyzwoleńczego.
Generalnie powiem tak że nie widzę żadnego związku feminizmu liberalnego i lewicowo-autorytarnego z myślą wolnościową. I traktuję tego typu ideologie na równi z innym pro-państwowym, pro-kapitalistycznym bagnem.
Zupełnie czym innym były Mujeros Libres walczące o zaangażowanie kobiet w budowę wolnego świata większą inicjatywę w rewolucyjnej działalności i ekonomii itd., a kompletnie czym innym pro-państwowe feministki dążące do tego by kobiety objęły stanowiska władzy (parytety itd.)