Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-04-07 21:06
Nikt nie napisał, że Sapir się nie znał, bo był Żydem (owszem, słowo jako takie się pojawiło w kontekście pisowni jego nazwiska w wersji spolonizowanej - Amerykanie mogą sobie pisać "Trotsky" i "Voroshilov" i nikt się tym nie ekscytuje, więc nie wiem w czym problem) ani że Zawadzka nie jest normalna, podobnie jak wszystkie feministki. Sapir swoją teorię oparł o badania języka wyłącznie Indian (o pardon, Rdzennych Amerykanów) Hopi i opowiadał się za determinizmem lingwistycznym, a więc pieprzył (sprawiające wrażenie wysoce intelektualnych) głupoty. Niezwiązane z faktem, iż był Żydem. Czarno-białe widzenie świata jest raczej domeną autorki komentowanego artykułu, która wielokrotnie daje do zrozumienia, że ci, którzy nie zastosują się z radością do jej zaleceń, nie są godni nazywać się wolnościowcami. Gratuluję również poparcia udzielanego pomysłom stosowania "autocenzury" i - ogólniej - dyscypliny intelektualnej.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nikt nie napisał, że Sapir
Nikt nie napisał, że Sapir się nie znał, bo był Żydem (owszem, słowo jako takie się pojawiło w kontekście pisowni jego nazwiska w wersji spolonizowanej - Amerykanie mogą sobie pisać "Trotsky" i "Voroshilov" i nikt się tym nie ekscytuje, więc nie wiem w czym problem) ani że Zawadzka nie jest normalna, podobnie jak wszystkie feministki. Sapir swoją teorię oparł o badania języka wyłącznie Indian (o pardon, Rdzennych Amerykanów) Hopi i opowiadał się za determinizmem lingwistycznym, a więc pieprzył (sprawiające wrażenie wysoce intelektualnych) głupoty. Niezwiązane z faktem, iż był Żydem. Czarno-białe widzenie świata jest raczej domeną autorki komentowanego artykułu, która wielokrotnie daje do zrozumienia, że ci, którzy nie zastosują się z radością do jej zaleceń, nie są godni nazywać się wolnościowcami. Gratuluję również poparcia udzielanego pomysłom stosowania "autocenzury" i - ogólniej - dyscypliny intelektualnej.