Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
a niech budują.
Czy ktoś z was protestuje pod kościołami gdzie państwo na nie płaci ? Bo kościoły są przez państwo dofinansowywane. Zarówno ich budowa (jako że traktują je w pewnym sensie jako ośrodki kulturowe i społeczne) jak i później czyli np. wszelkie renowacje jako że kościoły są traktowane jako zabytki (przynajmniej większość), nie mówiac już o tym że zwłaszcza w małych miejscowościach urząd gminy daje kase na utrzymanie kościoła, remonty i takie tam... Wiem o tym z pierwszej ręki bo sama w takowej miejscowości mieszkam. Uważam że burzenie się że ktos chce budować meczet to bezsens. To że ja jestem ateistkom to nie znaczy że wszyscy ludzie tak chcą żyć. Byle mi nikt krzyża nie wieszał w miejscach publicznych które są dla wszystkich (uważam że to nie są miejsca gdzie należy demonstrować jakiekolwiek poglądy religijne).
Co do tego że budowę tego meczetu finansuje rząd arabii saudyjskiej... A niech sobie finansują to o ile będzie służyło w dobrych celach tzn. jako ośrodek religijny dla jakiejs grupy ludzi którzy tego potrzebują. Dopóki nie będzie nikt w tym meczecie wzywał do wojny, nietolerancji dla innych wyznań, ateistów itd to mnie on nie razi. niech sobie stoi bo jest widocznie grupa ludzi która go potrzebuje. Póki ten meczet nie będzie ingerował pośrednio lub bezpośrednio w moje życie lub innych ludzi to nie powiem na niego złego słowa.
Jestem ateistkom ale uważam że jak ktoś potrzebuje religii to proszę bardzo byle nie decydował przez jej pryzmat za mnie.
Chodzi o to że należy nauczyć się żyć w społeczeństwie różnowyznaniowym i zrozumieć wreszcie że religia nie może ingerować w życie innych ludzi ani ograniczać niczyjego prawa do decydowania o sobie. może zaraz ktoś powie "no ale przecież ogranicza itd" no spoko często to widać i mnie to również razi ale nie będę protestować przeciwko wszystkiemu co się z religią wiąże choć sama jestem niewierząca tylko przeciw takim przejawom religijności które wolności zagrażają w jakiś sposób.
Proszę o racjonalne zrozumienie mojej wypowiedzi ponieważ w tak krótkim tekście nie mogę wyjaśnić wszystkich za i przeciw tak aby nie można było niczego podważyć. Jeżeli chcecie mogę podyskutować na ten temat z wami tutaj obecnymi ale nie zamierzam wdawać się w dyskusje personalne i jakieś wrzuty skierowane w moją osobę. nie mam na to ochoty.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
a niech budują. Czy ktoś z
a niech budują.
Czy ktoś z was protestuje pod kościołami gdzie państwo na nie płaci ? Bo kościoły są przez państwo dofinansowywane. Zarówno ich budowa (jako że traktują je w pewnym sensie jako ośrodki kulturowe i społeczne) jak i później czyli np. wszelkie renowacje jako że kościoły są traktowane jako zabytki (przynajmniej większość), nie mówiac już o tym że zwłaszcza w małych miejscowościach urząd gminy daje kase na utrzymanie kościoła, remonty i takie tam... Wiem o tym z pierwszej ręki bo sama w takowej miejscowości mieszkam. Uważam że burzenie się że ktos chce budować meczet to bezsens. To że ja jestem ateistkom to nie znaczy że wszyscy ludzie tak chcą żyć. Byle mi nikt krzyża nie wieszał w miejscach publicznych które są dla wszystkich (uważam że to nie są miejsca gdzie należy demonstrować jakiekolwiek poglądy religijne).
Co do tego że budowę tego meczetu finansuje rząd arabii saudyjskiej... A niech sobie finansują to o ile będzie służyło w dobrych celach tzn. jako ośrodek religijny dla jakiejs grupy ludzi którzy tego potrzebują. Dopóki nie będzie nikt w tym meczecie wzywał do wojny, nietolerancji dla innych wyznań, ateistów itd to mnie on nie razi. niech sobie stoi bo jest widocznie grupa ludzi która go potrzebuje. Póki ten meczet nie będzie ingerował pośrednio lub bezpośrednio w moje życie lub innych ludzi to nie powiem na niego złego słowa.
Jestem ateistkom ale uważam że jak ktoś potrzebuje religii to proszę bardzo byle nie decydował przez jej pryzmat za mnie.
Chodzi o to że należy nauczyć się żyć w społeczeństwie różnowyznaniowym i zrozumieć wreszcie że religia nie może ingerować w życie innych ludzi ani ograniczać niczyjego prawa do decydowania o sobie. może zaraz ktoś powie "no ale przecież ogranicza itd" no spoko często to widać i mnie to również razi ale nie będę protestować przeciwko wszystkiemu co się z religią wiąże choć sama jestem niewierząca tylko przeciw takim przejawom religijności które wolności zagrażają w jakiś sposób.
Proszę o racjonalne zrozumienie mojej wypowiedzi ponieważ w tak krótkim tekście nie mogę wyjaśnić wszystkich za i przeciw tak aby nie można było niczego podważyć. Jeżeli chcecie mogę podyskutować na ten temat z wami tutaj obecnymi ale nie zamierzam wdawać się w dyskusje personalne i jakieś wrzuty skierowane w moją osobę. nie mam na to ochoty.