Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2010-03-29 14:04
cóż, kiedyś pracowałem w Lionbridge w centrali na Europe i Azję w Irlandii. Szczerze pisząc, to troszkę z przymrużeniem oka podchodzę do tego typu wiadomości. Już tłumaczę dlaczego. Otóż Lionbridge toi naprawdę nieudolna firma, potrafiąca marnotrawić duże pieniądze na projekty, które ani nie są dobre, ani innowacyjne. a kiedy już uda im się na coś wpaść, to sposób wykonania jest naprawdę żałosny.
dam przykład, kiedyś LB wygrało przetarg na dostawę aplikacji pracowniczych dla działu HR firmy Google. Miało to polegać na zbieraniu cevałek , punktów z egzaminów rekrutacyjnych i przetwarzaniu tego. Można było wydewelopować drobną, mała aplikację i ją rozwijać, za praktycznie grosze, ale LB wybrało inną opcję, otóż zatrudniono cały dział ludzi, którzy ręcznie przetrzymywali dane rozsiane po różnych skrzynkach pocztowych oraz arkuszach w excellu. po czym jedna osoba zbierała te excelle i ręcznie kopiowała dane z nich, by zrobić jednego zbiorczego excella. co ciekawe, zarząd LB uznał, że projekt idzie im tak dobrze, że trzeba zatrudnić więcej osób...
teraz, jeśli ich aplikacja, została zaprojektowana na życzenie LB, to podejrzewam, że jest to jakiś kompletny gniot, który prawdopodobnie ma niewiele wspólnego z funkcjonalnością, a z pewnością nie będzie w stanie kogoś wyręczyć...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ziutek
cóż, kiedyś pracowałem w Lionbridge w centrali na Europe i Azję w Irlandii. Szczerze pisząc, to troszkę z przymrużeniem oka podchodzę do tego typu wiadomości. Już tłumaczę dlaczego. Otóż Lionbridge toi naprawdę nieudolna firma, potrafiąca marnotrawić duże pieniądze na projekty, które ani nie są dobre, ani innowacyjne. a kiedy już uda im się na coś wpaść, to sposób wykonania jest naprawdę żałosny.
dam przykład, kiedyś LB wygrało przetarg na dostawę aplikacji pracowniczych dla działu HR firmy Google. Miało to polegać na zbieraniu cevałek , punktów z egzaminów rekrutacyjnych i przetwarzaniu tego. Można było wydewelopować drobną, mała aplikację i ją rozwijać, za praktycznie grosze, ale LB wybrało inną opcję, otóż zatrudniono cały dział ludzi, którzy ręcznie przetrzymywali dane rozsiane po różnych skrzynkach pocztowych oraz arkuszach w excellu. po czym jedna osoba zbierała te excelle i ręcznie kopiowała dane z nich, by zrobić jednego zbiorczego excella. co ciekawe, zarząd LB uznał, że projekt idzie im tak dobrze, że trzeba zatrudnić więcej osób...
teraz, jeśli ich aplikacja, została zaprojektowana na życzenie LB, to podejrzewam, że jest to jakiś kompletny gniot, który prawdopodobnie ma niewiele wspólnego z funkcjonalnością, a z pewnością nie będzie w stanie kogoś wyręczyć...