Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2010-04-03 10:16
Piszę, aby zdementować pewną dezinformację, która zaistniała w tym artykule zaznaczając jednocześnie, że nie życzę źle ludziom związanym z tym miejscem.
Przechodząc do sedna. Stosowanie takich określen jak „Ekipa ludzi […] wkroczyla na teren budynku” i przede wszystkim określanie tego miejsca jako „squat” jest niewłaściwe. BERZA bowiem jest budynkiem wynajmowanym przez osobę prywatną. Również szeroki opis remontów tam przeprowadzonych daje troche mylne wyobrażenie o charakterze tego miejsca. Wcześniej znajdował się tam klub motocyklowy i cały parter budynku świetnie funkcjonował jako miejsce pod koncerty, które wielokrotnie się tam odbywały. Problemy z prądem najpewniej również były tylko chwilowym kłopotem o czym może świadczyć krótki czas w jakim został zaadoptowany budynek. Budynek, którego wynajem rozpoczął się na początku marca, świętował swoje otwarcie 26 dnia tegoż samego miesiąca. Nie wątpię w ogrom pracy jaki był poświęcony, aby BERZA mogła funkcjonować, ale nadużyciem jest wpisywanie jej w idee zajmowania pustostanów, która jest przecież znacznie głębsza i dotyka znacznie szerszego spektrum problemów niż sam brak miejsca dla młodych ludzi, służącego do samorealizacji.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Piszę, aby zdementować
Piszę, aby zdementować pewną dezinformację, która zaistniała w tym artykule zaznaczając jednocześnie, że nie życzę źle ludziom związanym z tym miejscem.
Przechodząc do sedna. Stosowanie takich określen jak „Ekipa ludzi […] wkroczyla na teren budynku” i przede wszystkim określanie tego miejsca jako „squat” jest niewłaściwe. BERZA bowiem jest budynkiem wynajmowanym przez osobę prywatną. Również szeroki opis remontów tam przeprowadzonych daje troche mylne wyobrażenie o charakterze tego miejsca. Wcześniej znajdował się tam klub motocyklowy i cały parter budynku świetnie funkcjonował jako miejsce pod koncerty, które wielokrotnie się tam odbywały. Problemy z prądem najpewniej również były tylko chwilowym kłopotem o czym może świadczyć krótki czas w jakim został zaadoptowany budynek. Budynek, którego wynajem rozpoczął się na początku marca, świętował swoje otwarcie 26 dnia tegoż samego miesiąca. Nie wątpię w ogrom pracy jaki był poświęcony, aby BERZA mogła funkcjonować, ale nadużyciem jest wpisywanie jej w idee zajmowania pustostanów, która jest przecież znacznie głębsza i dotyka znacznie szerszego spektrum problemów niż sam brak miejsca dla młodych ludzi, służącego do samorealizacji.