Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nigdzie nie napisałem, że "pochwalam Katyń". Żołnierz, a zwłaszcza oficer musi się liczyć ze śmiercią. Zadziwia mnie jakaś mania szczególna na punkcie Katynia i porównywanie tego do Oświęcimia, co uważam za skandaliczne. Skąd ta wyjątkowa wrażliwość na tym punkcie? bo nie zginęła tam "hołota" z robotniczych czy chłopskich rodzin, ale inteligencja?
Nikt nie płacze, nie urządza żadnych rocznic po pomordowanych przez polskie wojsko robotnikach i chłopach w latach 30. Tylko Katyń i Katyń. Jakby to była nasza największa tragedia, gdy tymczasem te 20 tys. to zaledwie kropla w morzu pomordowanych w tamtej wojnie i autentycznie bezbronnych ludzi, którzy nawet nie mieli możliwości się bronić, bo ich wodzowie zostawili w polu w 1939 roku i spierdolili, jak im się tylko udało.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nigdzie nie napisałem, że
Nigdzie nie napisałem, że "pochwalam Katyń". Żołnierz, a zwłaszcza oficer musi się liczyć ze śmiercią. Zadziwia mnie jakaś mania szczególna na punkcie Katynia i porównywanie tego do Oświęcimia, co uważam za skandaliczne. Skąd ta wyjątkowa wrażliwość na tym punkcie? bo nie zginęła tam "hołota" z robotniczych czy chłopskich rodzin, ale inteligencja?
Nikt nie płacze, nie urządza żadnych rocznic po pomordowanych przez polskie wojsko robotnikach i chłopach w latach 30. Tylko Katyń i Katyń. Jakby to była nasza największa tragedia, gdy tymczasem te 20 tys. to zaledwie kropla w morzu pomordowanych w tamtej wojnie i autentycznie bezbronnych ludzi, którzy nawet nie mieli możliwości się bronić, bo ich wodzowie zostawili w polu w 1939 roku i spierdolili, jak im się tylko udało.