Dodaj nową odpowiedź

Nigdzie nie napisałem, że

Nigdzie nie napisałem, że "pochwalam Katyń". Żołnierz, a zwłaszcza oficer musi się liczyć ze śmiercią. Zadziwia mnie jakaś mania szczególna na punkcie Katynia i porównywanie tego do Oświęcimia, co uważam za skandaliczne. Skąd ta wyjątkowa wrażliwość na tym punkcie? bo nie zginęła tam "hołota" z robotniczych czy chłopskich rodzin, ale inteligencja?

Nikt nie płacze, nie urządza żadnych rocznic po pomordowanych przez polskie wojsko robotnikach i chłopach w latach 30. Tylko Katyń i Katyń. Jakby to była nasza największa tragedia, gdy tymczasem te 20 tys. to zaledwie kropla w morzu pomordowanych w tamtej wojnie i autentycznie bezbronnych ludzi, którzy nawet nie mieli możliwości się bronić, bo ich wodzowie zostawili w polu w 1939 roku i spierdolili, jak im się tylko udało.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.