Dodaj nową odpowiedź

Subiektywne R.I.P.

Wasze dylematy o nie/opłakiwaniu to nic. W katastrofie miała nieszczęście zginąć moja dalsza krewna (tak, dobrze zgadujecie — była polityczką; na szczęście relatywnie dobrą, z sercem po lewej stronie). Co w takiej sytuacji?
Sumienie podpowiada, że w ramach walki z establishmentem nie ma miejsca na cieszenie się z tak nagłej śmierci w wielkich rozmiarach. Tym bardziej, że zginęli postronni ludzie. O anonimowych ofiarach głodu i wojen wybuchających z ambicji polityków, _my_ nie zapominamy, a to już coś.
Więc R.I.P.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.