Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
W tym tekście jest kilka zakłamań. Otóż Czerwone Koszule same z siebie przemocy nie stosują, jednak podczas sobotnich zamieszek zginęło też kilku wojskowych i policjantów, Czerwoni odbierali im broń i również do nich strzelali. Nie twierdzę przy tym, że mieli dać się wystrzelać jak kaczki, ale w powyższym tekście pada stwierdzenie "Czerwone Koszule są zdyscyplinowane i nie stosują przemocy" co jest nieprawdą. Podobnie nieprawdą jest, że "...Klasy średnie, organizacje pozarządowe i "liberalni" naukowcy, wszyscy wspierają rząd i wojsko...". Część niższej klasy średniej, spora liczba kadr naukowych, ba!- nawet część wojskowych i policjantów (oczywiście w ukryciu) nie popiera działań rządu Abhisit'a i po cichu kibicuje Czerwonym Koszulom. Były nawet doniesienia, że część postrzelonych żołnierzy postrzelona została przez innych żołnierzy (zwolenników Czerwonych Koszul). Oprócz tego, w niedzielnym przemówieniu Abhisit Vejjajiva wziął na siebie odpowiedzialność za wysłanie uzbrojonych w ostrą amunicję żołnierzy przeciw manifestującym i zapowiedział rozpisanie wyborów w październiku (co Czerwone Koszule skwitowały żądaniem natychmiastowej dymisji rządu).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
W tym tekście jest kilka
W tym tekście jest kilka zakłamań. Otóż Czerwone Koszule same z siebie przemocy nie stosują, jednak podczas sobotnich zamieszek zginęło też kilku wojskowych i policjantów, Czerwoni odbierali im broń i również do nich strzelali. Nie twierdzę przy tym, że mieli dać się wystrzelać jak kaczki, ale w powyższym tekście pada stwierdzenie "Czerwone Koszule są zdyscyplinowane i nie stosują przemocy" co jest nieprawdą. Podobnie nieprawdą jest, że "...Klasy średnie, organizacje pozarządowe i "liberalni" naukowcy, wszyscy wspierają rząd i wojsko...". Część niższej klasy średniej, spora liczba kadr naukowych, ba!- nawet część wojskowych i policjantów (oczywiście w ukryciu) nie popiera działań rządu Abhisit'a i po cichu kibicuje Czerwonym Koszulom. Były nawet doniesienia, że część postrzelonych żołnierzy postrzelona została przez innych żołnierzy (zwolenników Czerwonych Koszul). Oprócz tego, w niedzielnym przemówieniu Abhisit Vejjajiva wziął na siebie odpowiedzialność za wysłanie uzbrojonych w ostrą amunicję żołnierzy przeciw manifestującym i zapowiedział rozpisanie wyborów w październiku (co Czerwone Koszule skwitowały żądaniem natychmiastowej dymisji rządu).