Dodaj nową odpowiedź

Tekst pana Gilesa to jeden

Tekst pana Gilesa to jeden belkot. Obie frakcje politykow walcza o wladze oglupiajac i podburzajac tlumy. W grudniu 2008 to 'zolte koszule' blokowaly miasto i lotnisko domagajac sie rozpisania nowych wyborow. Teraz chodzi o to samo, tylko kolory koszulek sie zmienily. I nie prawda, ze ludzie biedni i ze wsi to elektorat 'czerwonych'. Elektorat 'zoltych' jest taki sam. Natomiast kazdy w miare inteligentny czlowiek orientuje sie mniej wiecej o co tutaj tak na prawde chodzi i nie daje sie oglupic.

cyt.: 'Czerwone Koszule żądają natychmiastowych wyborów, ponieważ obecny rząd premiera Abhisity Vejjajiva'ego doszedł do władzy dzięki wojsku pod koniec 2008 roku, w skutek zamachu stanu z 2006 roku, dwóch sądowych wyroków i przemocy zorganizowanej przez faszystowskie Żółte Koszule, które zajęły międzynarodowe lotniska w 2008.'

Przeciez ta wypowiedz sie kupy nie trzyma. 'Zamach stanu' (skad inad bezkrwawy) z 2006 to jedno a wydarzenia z 2008 to co innego. Zotle Koszule nie stosowaly przemocy - to 'czerwoni' (a wlasciwie pewnie sluzby specjalne wierne Thaksinowi) starali sie ich sprowokowac (rzucili kilka granatow, pare osob zginelo). I czemu akurat 'faszystowskie'? Byles tam, Giles, wtedy na lotnisku? Aktywisci to bada chlopaczkow, ktorym sie wydaje, ze o cos walacza a wspierajace ich tlumy to babcie i dziadkowie gotujacy dla pozostalych protestantow. Poza tym, 'zolci' (teraz w sensie politykow) nie doszli do wladzy na skutek zamachu tylko zmusili parlament do rozwiazania. Odbyly sie wybory, wygrala People Army For Democracy 'zoltych' i tyle.

Autor chyba dal sie zindoktrynowac i uwierzyl w ten wszystkie bzdury. Takie sa efekty demokracji, kiedy lud (czyli motloch) moze sobie pozwolic na tego typu protesty (ktore, co wazne, skutkuja - vide 2008 rok). Wszyscy ci 'protestanci' powinni zostac spacyfikowani, to by nastepnym razem dwa razy sie zastanowili czy blokowac miasto (wyobrazcie sobie, ze podburzony jakims politykiem szalencem tlum wdziera sie do sejmu i go okupuje - co byscie zrobili?). Co to znaczy, ze domagaja sie rozwiazania parlamentu? Niech poczekaja na wybory i zaglosuja na kogos innego. Tylko Thaksin sie boi, ze nie wygra a wtedy nie bedzie mogl wrocic do kraju.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.