Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie jest to wcale takie proste jak mogłoby się wydawać. Na Słowacji ceny póki co nie wzrosły (chociaż samemu państwu budżet przestał się przez to domykać), ale jest to raczej efekt aktywnej polityki władz w tym procesie a nie błogosławieństwo samej waluty. Bowiem wprowadzono dosyć ostre przepisy: jeżeli będziecie spekulować, windować ceny, niekorzystnie dla społeczeństwa je zaokrąglać - spotka was kara, z karą więzienia włącznie. I nie były to puste zapowiedzi: faktycznie nadzór nad cenami był dosyć mocny. Stworzono również czarne listy firm, które zbyt dużo podwyższyły ceny.
Zobaczymy jednak co będzie jak to eurogorączka minie, jak przepisy ulegną zapomnieniu i zatarciu i jak kapitaliści postanowią sobie "odbić" i jeszcze więcej zarobić. Czekają po prostu aż społeczeństwo zapomni i będą mieć wolną rękę w robieniu wszystkiego na co mają ochotę w tym wymiarze, zawsze zwalą na Euro.
Co do starych państw EU - rzeczywiście większość osób bardzo mocno straciła na Euro. Mam rodzinę w Belgii (dosyć dobrze sytuowaną) i z tego co pamiętam to od samego początku mówili: pensje nominalne i realne zmalały, ceny drastycznie wzrosły. Jedyne co staniało to ryby.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą" http://drabina.wordpress.com
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Nie jest to wcale takie
Nie jest to wcale takie proste jak mogłoby się wydawać. Na Słowacji ceny póki co nie wzrosły (chociaż samemu państwu budżet przestał się przez to domykać), ale jest to raczej efekt aktywnej polityki władz w tym procesie a nie błogosławieństwo samej waluty. Bowiem wprowadzono dosyć ostre przepisy: jeżeli będziecie spekulować, windować ceny, niekorzystnie dla społeczeństwa je zaokrąglać - spotka was kara, z karą więzienia włącznie. I nie były to puste zapowiedzi: faktycznie nadzór nad cenami był dosyć mocny. Stworzono również czarne listy firm, które zbyt dużo podwyższyły ceny.
Zobaczymy jednak co będzie jak to eurogorączka minie, jak przepisy ulegną zapomnieniu i zatarciu i jak kapitaliści postanowią sobie "odbić" i jeszcze więcej zarobić. Czekają po prostu aż społeczeństwo zapomni i będą mieć wolną rękę w robieniu wszystkiego na co mają ochotę w tym wymiarze, zawsze zwalą na Euro.
Co do starych państw EU - rzeczywiście większość osób bardzo mocno straciła na Euro. Mam rodzinę w Belgii (dosyć dobrze sytuowaną) i z tego co pamiętam to od samego początku mówili: pensje nominalne i realne zmalały, ceny drastycznie wzrosły. Jedyne co staniało to ryby.
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com