Dodaj nową odpowiedź

Co do składowania odpadów,

Co do składowania odpadów, wcale nie jest tak różowo. Ten skład, o którym wspomina film "Jądro wieczności" zostanie ukończony ok. 2100 roku. Jest to ogromna inwestycja, która i tak tylko obsłuży Finlandię. Owszem, ziemia jest jedynym miejscem, gdzie to można składować, ale przy perspektywie 100 tys. lat nikt nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa tych odpadów. We wspomnianym filmie rozmówcy zastanawiają się, jak zrobić tak, by po zamknięciu składowiska w XXII wieku nikt nigdy go nie otworzył. Jedni proponują oznakowanie terenu, inni dobre zamaskowanie tego miejsca, żeby przyszłe pokolenia nawet nie wiedziały, że tam pod ziemią znajdują się niebezpieczne substancje. Oczywiście takie planowanie może nam się kojarzyć z filmami SF, ale czy ktoś zaprzeczy, że może to być realnym zagrożeniem? Przecież w ubiegłym stuleciu mieliśmy do czynienia z dwiema wojnami światowymi, zdarzają się zamachy terrorystyczne. Czy zatem można ufać ludziom, że sami siebie i środowiska nie zniszczą, postępując nieostrożnie z tymi odpadami? Osoby występujące w filmie miały poważne wątpliwości... Dodam tylko, że nie byli to jacyś głupiutcy publicyści jakich wszędzie pełno, ale wysokiej klasy specjaliści zajmujący się energetyką jądrową w Finlandii.

Dla mnie kwestia odpadów jest wystarczającym argumentem przeciwko atomówkom, które i tak uważane są za rozwiązanie przejściowe. Problem tychże odpadów pozostaje de facto nierozwiązany, z dekady na dekadę przekłada się stworzenie sensownego systemu radzenia sobie z nimi.

Ekspertem nie jestem, więc mądrych propozycji Ci nie przedstawię. Ba, sami eksperci się ze sobą sprzeczają, dlatego ostatecznie z propagandą będziemy mieli do czynienia, niestety. Dyrektor Departamentu Energetyki Jądrowej w Min. Gospodarki, obecny na wczorajszej debacie po filmie, powiedział, że na jesieni dojdzie do debat nt. energii jądrowej. Twierdził, że obie strony będą miały możliwość wypowiedzenia się. Wspomniał, że całość materiałów będzie dostępna głównie w Internecie, może w telewizji (myślę, że w Polsce jednak większa część społeczeństwa na razie korzysta z telewizji, więc to medium powinno być traktowane priorytetowo...). Niestety żadnego referendum rząd nie planuje, więc de facto debaty będą tylko chyba po to, żeby nikt się nie czepiał. Pan dyrektor wspomniał coś, co nie do końca było zrozumiałe, o odwoływaniu się przed podjęciem decyzji do różnych organów, w tym parlamentu - ktoś słusznie zawołał z sali, że przecież partia rządząca ma w tymże parlamencie większość...

Przeciwnikiem proponowanych przez rząd rozwiązań jest pan prof. Władysław Mielczarski z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Łódzkiej, który stwierdził, że nie wierzy, że w Polsce elektrownia powstanie, gdyż jego zdaniem jest to po prostu nieopłacalne. Odpowiadając zwolennikom atomu, którzy twierdzą, że technologia jądrowa stale się rozwija i będą powstawały coraz lepsze rozwiązania, wskazał, że to samo tyczy się różnych źródeł energii alternatywnej, przy czym one nie niosą za sobą takich konsekwencji dla przyszłych pokoleń.

Poruszany był też problem dostaw uranu, który pochodzi z obszarów niestabilnych politycznie (bodajże 4 krajów świata). Przeciwnicy atomu uważają z tego względu, że to co chce zrobić rząd to tylko pozorna dywersyfikacja źródeł energii.

Lobby jądrowe jest potężne. Jak sam pan dyrektor wspominał, jest to dobry biznes. Obecni rządzący nie będą u władzy na wieki, więc muszą podejmować szybkie decyzje. Ich nie obchodzi, co będzie za 50, 100, 200, 300 lat. Liczy się tu i teraz. Liczy się, żeby wmówić ludziom, że tylko budowa elektrowni atomowej jest dobrym rozwiązaniem i że w ten sposób uchronią oni Polskę przed "zaćmieniem". A wybory zbliżają się nieuchronnie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.