Dodaj nową odpowiedź

23-go maja, około 2-3 w nocy, w Iżewsku grupa neonazistów popełniła kolejne aroganckie przestępstwo. Tym razem Udmurscy "wielbiciele hitlera" starali się podpalić mieszkanie, w którym mieszka znany aktywista Iżewskiego ruchu antyfaszystowskiego - Oleg Serebrenikow. Oprócz tego neonaziści zostawili na klatce kilka napisów z pogróżkami odebrania życia i zdrowia które były skierowane do antyfaszysty.

Zdaniem Olega, grupa neonazistów rzuciła z ulicy na jego balkon kłębek starego materiału i podpalony papier. Przez co na balkonie wybuchł pożar, który wywołał silne zadymienie mieszkania i zniszczenie przedmiotów które znajdowały się na balkonie. Nacjonaliści wykonali także 11 strzałów z broni pneumatycznej w kierunku balkonu mieszkania w którym mieszka antyfaszysta.

Momentu podpalenia i strzałów Oleg nie zauważył – pracował w tym czasie na komputerze, ale szum w mieszkaniu i gęsty żarzący dym rozchodzący się po mieszkaniu zaniepokoiły młodego człowieka.
Podchodząc do balkonu, zauważył że, znaczną jego część pochłania ogień, zauważył również pracowników straży pożarnej którzy starali się dogasić pożar. Jeden ze strażaków poprosił Olega żeby otworzył on drzwi od klatki schodowej i mieszkania w celu rozliczenia pożarnej ochrony.
Oleg wpuścił do mieszkania strażaków, ale ich pomoc już nie była potrzebna ognisko pożaru było już dogaszone. Przy czym wychodząc z mieszkania antyfaszysta ujawnił że wszystkie ściany kondygnacji na której mieszka są gęsto zamalowane swastykami i innymi faszystowskimi symbolami, a także groźbami zabójstwa pod jego adresem.

Z relacji Olega wynika że po tym jak grupa strażaków opuściła jego mieszkanie, on wyszedł przed swój blok, po to by spróbować ocenić jak bardzo został spalony balkon i rozejrzeć się za sprawcami podpalenia. Podchodząc do balkonu zobaczył w odległości 30-40 metrów od miejsca pożaru kilka podejrzanych osób. Oglądając balkon zauważył obelżywe inskrypcje wykonane balonem z farbą. Kiedy antyfaszysta odwrócił się w stronę tych ludzi, ale ich już tam nie było.

24 maja, około 13:30 wezwał policję by ta obejrzała miejsce pożaru. Po dwóch godzinach od wezwania przybył współpracownik „Październikowego ROBD” – kapitan policji Sokolov D.A. Biegle obejrzał miejsce pożaru i wezwał grupę śledczych i ekspertów z Październikowego ROBD. Śledczy i eksperci przybyli ok. godziny 17:00, ponad dwie godziny przeprowadzali ogląd miejsca pożaru, fotografowali napisy na ścianach, przesłuchiwali antyfaszystę o istocie wypadku.

Według antyfaszystów z Izhevska , próba podpalenia mieszkania Olega Serebrennika, nie była przypadkową akcją niepoczytalnych neonazistów. Prędzej, była to zaplanowana akcja zastraszenia. Oleg od dawna aktywnie uczestniczył w rozwoju antyfaszystowskiego ruchu w mieście. Jego artykuły poświęcone wzrostowi neonazistowskiej przemocy w Izhevsku od czasu do czasu ukazują się w Izhevskich Mediach. Nie było to pierwsze przestępstwo neonazistów skierowane do Olega. W lutym 2004 roku został napadnięty i pobity w centrum Izhevska przez grupę czterech neonazistów za który cała czwórka neonazistów została skazana. Naziści, starając się podpalić jego mieszkanie mieli nadzieje że przestanie on ukazywać na światło dzienne istnienie nazistowskiej konspiracji w Izhevsku i przestępstw jakich oni się dopuszczają.

W ciągu kilku ostatnich lat w Izhevsku , neonaziści dopuścili się kilku poważnych przestępstw które zostały rozgłośni one. W marcu 2007r. obok „wiecznego ognia” neonaziści okrutnie zabili Stanislava Korepanova. We wrześniu 2008 r. z rąk uzbrojonych w noże nazistów ucierpieli trzej antyfaszyści, jeden z nich Kapshunov Sergey doznał ciężkich obrażeń i cudem przeżył. W październiku 2008r. dwaj pijani naziści napadli na czternastoletniego chłopca urodzonego w Azejbejdżanie – Nadirya Shahin-ogly. W listopadzie 2008 r. dwaj naziści ciężko zranili antyfaszystę obok miejsca gdzie odbywał się koncert rockowy. W lutym 2010r. na swoim podwórku prawie nie zginął antyfaszysta Mark Kolbin, napadła na niego uzbrojona w noże banda neonazistów.

Według aktywistów z Iżewska, seria nazistowskich napadów, może być związana z tym że na początku 2008 r. MWS Udmurcji gwałtownie aktywizował walkę z antyfaszystami z Izhevska. Przy czym metody, które stosuje policja, często dalekie są od prawa. Od wiosny 2008 r. MWS Udmurcji było wniesionych 10 spraw karnych. W większości wnioskodawcami byli neonaziści mający problemy z prawem, praktycznie wszyscy z nich mają kryminalną kartotekę , byli notowani za napady na ludzi i wandalizm. Podczas dochodzenia tych spraw wielu antyfaszystów poddawanych było biciu i psychologicznej presji ze strony niektórych MWS Udmurcji. Być może naziści widząc jak zarząd MWS tłucze antyfaszystów uznało że to odpowiedni moment do aktywizacji serii nazistowskich napadów.

Źródło: http://www.avtonom.org/node/12307