Dodaj nową odpowiedź

A co ty mi z moją matką wyjeżdżasz? To ma być argument? Po za tym, napisałem przecież o kursie do Strefy Gazy a nie do Izraela. Kolejna sprawa. Nie ważne jaka organizacja przygotowała rejs, nie ważne jakie był ich cel, nie ważne czy na pokładzie naprawdę były podejrzane przedmioty. Jeśli ktoś jedzie, płynie, leci, czołga się (nie potrzebne skreślić) w rejon zapalny czy wręcz rejon wojenny to niech trzyma się zasad i robi wszystko by nie prowokować któreś ze stron! Nawet konwoje humanitarne jadące do ogarniętej wojną Jugosławii przechodziły przez właściwie procedury. Jeśli kazali się zatrzymać, to załoganci mieli obowiązek się zatrzymać! A jak już komandosi władowali się na pokład, to należy stosować się do ich poleceń a nie fikać i dyskutować.