Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
To, że ewentualna trauma wywołana holokaustem w żaden sposób nie usprawiedliwia polityki państwa Izrael nie ulega żadnej wątpliwości.
Zgadzam się z Tobą jak najbardziej, że u podstaw Izraela i początków jego polityki legła ta trauma, ten dramat. Tylko czy aby na to dziedzictwo historii możemy zwalać współczesną politykę Izraela ? Czy to trochę nie na wyrost - minęło ponad 60 lat. Tak jak napisałem wcześniej - nastąpiła zmiana pokoleniowa, upadły stare paradygmaty izraelskie (syjonizm), nawet państwo w swej konstrukcji uległo sporej zmianie. Także panami i władcami Izraela są już ludzie urodzeni w tym kraju po uzyskaniu niepodległości.
W związku z tym czy można wiązać wizję "Nowego Bliskiego Wschodu" jaki proponuje Izrael z holokaustem ?
Nie ulega jednak wątpliwości, że Izraelowi jest na rękę takie wiązanie ze sobą jego obecnej polityki z dziedzictwem holokaustu. Wiele osób inaczej patrzy przez to na politykę tego państwa.
Jednak nie zgodzę się z Tobą, że Izrael nie odwołuje się do karty holokaustu. Ano odwołuje się. Może względem Palestyńczyków nie, ale ogólnie wobec polityki względem państw arabskich już tak. Jednym z najbardziej popularnych sloganów przecież władz izraelskich mających argumentować ich politykę zagraniczną, jest konieczność "obrony przed zepchnięciem do morza" co w domyśle może nieść ze sobą przekonanie, że źli Arabowie chcą zrobić "nam drogi holokaust".
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą" http://drabina.wordpress.com
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
To, że ewentualna trauma
To, że ewentualna trauma wywołana holokaustem w żaden sposób nie usprawiedliwia polityki państwa Izrael nie ulega żadnej wątpliwości.
Zgadzam się z Tobą jak najbardziej, że u podstaw Izraela i początków jego polityki legła ta trauma, ten dramat. Tylko czy aby na to dziedzictwo historii możemy zwalać współczesną politykę Izraela ? Czy to trochę nie na wyrost - minęło ponad 60 lat. Tak jak napisałem wcześniej - nastąpiła zmiana pokoleniowa, upadły stare paradygmaty izraelskie (syjonizm), nawet państwo w swej konstrukcji uległo sporej zmianie. Także panami i władcami Izraela są już ludzie urodzeni w tym kraju po uzyskaniu niepodległości.
W związku z tym czy można wiązać wizję "Nowego Bliskiego Wschodu" jaki proponuje Izrael z holokaustem ?
Nie ulega jednak wątpliwości, że Izraelowi jest na rękę takie wiązanie ze sobą jego obecnej polityki z dziedzictwem holokaustu. Wiele osób inaczej patrzy przez to na politykę tego państwa.
Jednak nie zgodzę się z Tobą, że Izrael nie odwołuje się do karty holokaustu. Ano odwołuje się. Może względem Palestyńczyków nie, ale ogólnie wobec polityki względem państw arabskich już tak. Jednym z najbardziej popularnych sloganów przecież władz izraelskich mających argumentować ich politykę zagraniczną, jest konieczność "obrony przed zepchnięciem do morza" co w domyśle może nieść ze sobą przekonanie, że źli Arabowie chcą zrobić "nam drogi holokaust".
"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com