Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Standardowy przykład projekcji, o której pisałam wcześniej w komentarzu.
Nie napisałam o jakie akty mi chodzi. Nie napisałam też, że każdy facet. Zdejmij antyfeministyczne okulary z oczków, to może pogadamy. To, że tak generalizujesz feministki nie jest winą pseudo-sprzężenia zwrotnego, które niby wywołał mój tekst. Tym bardziej, że podkreśliłam seksizm i mizoginię jako pewien aspekt osobowości jednostek. I nie tylko o mężczyzn chodzi, co podkreśliłam pisząc o własnej mizoginii. Człowiek nie jest w całości pewną etykietką - nie potrafimy nie być choć odrobinę hipokrytami w tym, co myślimy i głosimy jako swoje poglądy czego nie zwalczysz ot tak, jak za dotknięciem magicznej różdżki - jedynie możesz sobie uświadomić pewne rzeczy i przemyśleć to, po czym starać się zmienić swoje postępowanie.
Na pierwszy rzut oka mój tekst może wydawać się podobny do tekstów pt. "Dlaczego jest tak mało kobiet w rządzie? Żądamy parytetów!". Tylko widzisz, tu nie chodzi o zrównanie szans w dobraniu się do koryta, tylko o rozkminę nad samymi grupami anarchistycznymi, które w Polsce nie przyciągają zbyt wielu kobiet, choć kobiet myślących, anarchistek, jest w Polsce dużo (co widać czasem po ich zaangażowaniu w ruchach typowo feministycznych/queer).
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Standardowy przykład
Standardowy przykład projekcji, o której pisałam wcześniej w komentarzu.
Nie napisałam o jakie akty mi chodzi. Nie napisałam też, że każdy facet. Zdejmij antyfeministyczne okulary z oczków, to może pogadamy. To, że tak generalizujesz feministki nie jest winą pseudo-sprzężenia zwrotnego, które niby wywołał mój tekst. Tym bardziej, że podkreśliłam seksizm i mizoginię jako pewien aspekt osobowości jednostek. I nie tylko o mężczyzn chodzi, co podkreśliłam pisząc o własnej mizoginii. Człowiek nie jest w całości pewną etykietką - nie potrafimy nie być choć odrobinę hipokrytami w tym, co myślimy i głosimy jako swoje poglądy czego nie zwalczysz ot tak, jak za dotknięciem magicznej różdżki - jedynie możesz sobie uświadomić pewne rzeczy i przemyśleć to, po czym starać się zmienić swoje postępowanie.
Na pierwszy rzut oka mój tekst może wydawać się podobny do tekstów pt. "Dlaczego jest tak mało kobiet w rządzie? Żądamy parytetów!". Tylko widzisz, tu nie chodzi o zrównanie szans w dobraniu się do koryta, tylko o rozkminę nad samymi grupami anarchistycznymi, które w Polsce nie przyciągają zbyt wielu kobiet, choć kobiet myślących, anarchistek, jest w Polsce dużo (co widać czasem po ich zaangażowaniu w ruchach typowo feministycznych/queer).