Dodaj nową odpowiedź

A co si dziwić ze tak

A co si dziwić ze tak emocjonalnie chłopy se reagują kiedy autorka na dzień dobry ustawia sobie ich w narożniku do bicia. Cóż to bowiem za biali, heteroseksualni mężczyźni? Jeden trochę z żyda drugi trochę z mongoła, cygana , niemca, rosjanina ale w zasadzie faktycznie biali. czy to ma jakieś znaczenie? I ze panowie. Gdyby więc chcieć utrzymać się w takiej poetyce jaką proponuje autorka należało by odpowiedzieć ze dla kobiet to miejsce i owszem jest ale dla błekitnokrwistych hrabianek które nudzi fetysz robotnika to już nie za bardzo. Ale ze taka dyskusja do nikąd nie zaprowadzi a i domyślam się ze autorka nieświadomie zastosowała kalkę z anglosaskiej feministycznej retoryki to napisze inaczej. Kim bowiem może być biały Pan -sir w anglosaskim świecie - to spadkobierca brytyjskiego imperium w którym słonce nigdy nie zachodziło. to ktoś kto "dźwigał brzemię" białego człowieka. Co ja mam z tym wspólnego z tą kolonialną europejską historią? Gówno. Dla nich europa i tak kończyła się na granicach imperium Karola Wielkiego. W tym więc kontekście taki ja biały jak i Zulus. Więc mam małą prośbę na przyszłość proszę mnie w te kolonialne odniesienia nie mieszać.Owszem byliśmy częscią innego imperium ale z tego z kolei tyle z tego mam ze ilekroć słyszę walc - "Na wzgórzach Mandżurii" http://www.youtube.com/watch?v=dkFfyV0s0B8
to się rozklejam i przypominam sobie opowieści o bracie dziadka który poszedł na japońska wojnę i nie wrócił. Co się zaś tyczy Panów - to podział na panów i chamów zanikł zupełnie kilkadziesiąt lat temu. Nikogo to nie obchodzi ze wałesa czy kulczyk są z chamów. Dziś pijak, menel to Pan. Pan rolnik, Pan robotnik. Ot w tak oryginalny sposób nam się język rozwinął(nie oceniam czy to dobrze). A jeszcze 100 lat temu odrzekł bym by mi tu nie Pan-ować - bo pana to piłą rżnęli - a ze dobry był to wolno.
Tak i ten Pan ma się ni jak. A ze Pan heteroseksualny ? Z domu wyniosłem coś zupełnie przeciwnego - ze to arystokratyczna przypadłość - angielskich lordów, niemieckich baronów. Nie mówili prawdy w domu - gdy miałem 12-13 lat włóczyliśmy się z kumplami po ulicach poznając życie z drugiej strony - na dworcu zaczepiali nas starsi panowie. Nie mieli nic z angielskiego lorda ani nawet z polskiego hrabiego. Czy mam traumę? Nic z tych rzeczy - dzieci potrafią być okrutne. Raczej współczucie. Pocieszam się myślą ze teraz amatorzy młodych chłopców mają jeszcze gorzej. Mozę gdyby mnie lepiej wówczas kuszono może bym gustował dziś bardziej w greckich rozkoszach. Ale związku z tym ze tak nie jest mam odczuwać jakiś dysonans? Szczerość za szczerość. To reszty się nie odniosę - bo nie są to tak naprawdę rzeczy na internetowe dyskusje a tematy o których Rosjanie mówią ze bez pół litra nie rozbierzesz. Wiec radzę raczej tradycyjne nocne gadanie. Co do feminizmu to myślę ze ma się całkiem dobrze - pisaliście o ciekawych inicjatywach w Wałbrzychu. W IP tez w tym temacie dużo się dzieje. Większość protestów społecznych ostatnim czasie miało miejsce w kobiecych środowiskach. Pozwalałem sobie nawet na niewybredne seksistowskie żarty ze należy szykować sobie kiecki bo jak tak dalej pójdzie to kobiety nam zrobią rewolucję i będziemy musieli zając się garami.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.