Dodaj nową odpowiedź

Tekst jest o relacjach

Tekst jest o relacjach feministek z grupami anarchistycznymi.

"Tak faktcznie płec nie istnieje w przemocy domowej"

Istnieje, ale jak napisałem jest tylko wzmacniana w niektórych środowiskach w których panują tradycjonalistyczne stosunki. Natomiast sama przemoc nie wynika z mizoginii.

"w relacjami z szefem"

Hahaha...Bo szefowe nie istnieją.

"w walce o miejsce pracy"

Tu zależy jak na to patrzysz. Dużo więcej widać ogłoszeń "zatrudnię kasjerkę, kelnerkę, kucharkę, etc" niż ogłoszeń jasno mówiących że chcą na to miejsce faceta. Także póki co jako osoba, która nie ma jeszcze skończonego wyższego wykształcenia to ja bardziej czuję się dyskryminowany patrząc na takie ogłoszenia.

"Ah i tak: matek samodzielnie wychowujących dzieci nie ma"

Kto ci mówi że nie ma? Szkoda tylko że nie wspominacie o tysiącach mężczyzn, którzy znajdują się w analogicznej sytuacji.

"ponieważ wszyscy mężczyźni sa tak bardzo odpowiedzialni że ich nie zostawiają i dokładaja się do wychowania"

Zły nie jest system opieki społecznej, który ma w dupie emerytów, osoby niepełnosprawne, rencistów, rodziców (w części ojców) samodzielnie wychowujących dzieci, tylko zbiorowego twory pt. "wredni mężczyźni"- do którego nie wiem czy mnie też zaliczasz, mimo że akurat nikomu nie zostawiłem do wychowania samodzielni dziecka.

"Ah! i w związku z tym te kobiety nie doświadczaja wykluczenia społecznego, przemocy ze strony mopsu, urzędu pracy. nie sa nazywane alimeciarami, dziwkami co sie puszczają i dzieci se robią."

WSZYSCY mamy przejebane i jesteśmy uważani za "siłę roboczą", która jeszcze sobie życzy jakiś odlecianych praw socjalnych i jest nie wiadomo jak roszczeniowa.

"Nie ma prostytutek, nie ma migrantek pielęgniarek i opiekune domowych, nie ma sprzataczek i nauczycielek - tak!"

Nie ma żigolaków, tanich roboli z ukrainy czy chin i stróży czy sprzątaczy ulic i nauczycieli.

"płci nie ma i kobiety i meżczyźni mają zawsze takie same problemy z okropnym neoliberalnym kapitalizmem"

Płeć jest i kapitalizm jak ze wszystkim wykorzystuje różnice aby osiągać maksymalne zyski. Choć od wielu lat mamy praktycznie zacieranie się różnic wynikających ze spraw obyczajowych i tradycyjnych.

"Nie da sie zrobić feminizmu na cia. bo w ogole nie przejdziecie do działań, cały czas przyblokowani/e samym uprawomacnianiam feminizmu. potrzebna jest osobna przestrzeń dla działań kobiecych - inaczej cały czas Kurko to bedzie wyglądało tak samo - walka z wiatrakami."

Czy kiedykolwiek cenzurowaliśmy jakieś teksty anarcho-feministek? Czy komentarze pod innymi sprawami są jakoś bardziej sympatyczne. Co? Dlatego że ktoś mi napisze nieprzychylny koment pod moim artykułem czy skrytykuje akcję warszawskiego ZSP, to mam się chować do piwnic i żalić się z kumplami jak to anarchokomuniści w Polsce mają przejebane?? :D :D :D

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.