Dodaj nową odpowiedź

Oj nie wiem czy każdy

Oj nie wiem czy każdy "zdrowo myślący człowiek" woli iść do prywaciarza. Po pierwsze nie każdego na to nie stać (a raczej większości chorujących nie stać).

Po drugie prywatny sektor "usług medycznych" odniósł sukces właściwe w stomatologii. Prawdą jest jednak to, że niestety udział prywatnego lecznictwa cały czas wzrasta, lecz co dziwne - ogólne oceny jakości leczenia drastycznie spadają (istnieje silny związek przyczynowo - skutkowy, wbrew woli piewców prywatyzacji lecznictwa).

Po trzecie prywaciarze zajmują się wyłącznie lżejszymi chorobami i mniej skomplikowanymi badaniami - to jest domena prywatnego sektora. A więc można iść do prywatnego dermatologa, na USG, prześwietlenie. Ale jak pokazuje praktyka prywatna służba zdrowia nie zajmuje się już poważnymi i przewlekłymi chorobami - za duże ryzyko, za duża odpowiedzialność, za duże prawdopodobieństwo śmierci i za mały zysk. Łatwiej jest bowiem zarabiać na prostych zabiegach a nie skomplikowanych metodach leczenia.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.