Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Uprawnionych do głosowania było 30 487 795 osób, frekwencja wyniosła 54,94%, a więc głosowało 16 749 995 osób.
Ziętek uzyskał wynik 0,18%, co odpowiada 30 145 oddanych na niego głosów - w całej Polsce! - a więc dwukrotnie mniej od deklarowanej liczebności Sierpnia 80.
To trochę dziwne. Skoro związek ten ma charakter wybitnie regionalny, a więc nie ogólnopolski, to znaczy że na Ziętka oddała swoje głosy zdecydowana mniejszość jego podkomendnych, zarazem tych, którzy nieomal jednogłośnie wybrali go na kolejną, 7. letnią kadencję (sic!). PPP nie ma co liczyć, to grupka raptem 30-50 rozproszonych po kraju osób, bez jakiegokolwiek środowiskowego, tym bardziej politycznego, znaczenia i skutkiem m.in. uwikłania w oszustwa co do liczebności, już bez jakiejkolwiek szansy na takowe.
Wygląda na to, że mówiąc o 2. tysiącach członków PPP, Ziętek miał na myśli wszystkich podkomendnych razem wziętych, czyli Sierpnia i tych z PPP.
Mając na uwadze wyniki niedzielnego głosowania, liczebność Sierpnia 80 chyba tylko nieznacznie przekracza tysiąc osób, a może nawet i tego tysiąca nie ma. Jak na związek zawodowy, to mniej niż mało. To wręcz żałośnie malutko. O PPP nie ma już sensu nawet wspominać, bo okazała się wirtualną propagandówką, faktoidem.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Kaputt...
Uprawnionych do głosowania było 30 487 795 osób, frekwencja wyniosła 54,94%, a więc głosowało 16 749 995 osób.
Ziętek uzyskał wynik 0,18%, co odpowiada 30 145 oddanych na niego głosów - w całej Polsce! - a więc dwukrotnie mniej od deklarowanej liczebności Sierpnia 80.
To trochę dziwne. Skoro związek ten ma charakter wybitnie regionalny, a więc nie ogólnopolski, to znaczy że na Ziętka oddała swoje głosy zdecydowana mniejszość jego podkomendnych, zarazem tych, którzy nieomal jednogłośnie wybrali go na kolejną, 7. letnią kadencję (sic!). PPP nie ma co liczyć, to grupka raptem 30-50 rozproszonych po kraju osób, bez jakiegokolwiek środowiskowego, tym bardziej politycznego, znaczenia i skutkiem m.in. uwikłania w oszustwa co do liczebności, już bez jakiejkolwiek szansy na takowe.
Wygląda na to, że mówiąc o 2. tysiącach członków PPP, Ziętek miał na myśli wszystkich podkomendnych razem wziętych, czyli Sierpnia i tych z PPP.
Mając na uwadze wyniki niedzielnego głosowania, liczebność Sierpnia 80 chyba tylko nieznacznie przekracza tysiąc osób, a może nawet i tego tysiąca nie ma. Jak na związek zawodowy, to mniej niż mało. To wręcz żałośnie malutko. O PPP nie ma już sensu nawet wspominać, bo okazała się wirtualną propagandówką, faktoidem.