Dodaj nową odpowiedź

H2 raczej 13 letnim

H2 raczej 13 letnim dzieciakiem nie jest ;-)

I ma całkowitą rację - poziom naszych liceów jest katastrofalny ! Oczywiście nie oznacza to, że nie ma dobrych liceów. One są, ale o tym nieco dalej. Zacznijmy jednak od tego, że ten katastrofalnie niski poziom jest efektem wspaniałej reformy AWS, który stwierdził, że uczelnie trzeba dostosować pod wymagania biznesu. Zrezygnowano więc z dalej posuniętej specjalizacji i zdecydowano się na najbardziej ogólne z możliwych modeli nauczania.

Co gorsza - istnieje ogromna przepaść między poziomem kształcenia w dużych miastach a poziomem kształcenia w małych miastach. Jest to bardzo ważna patologia obecnego systemu. O tym także nieco dalej.

Czyli dobre oceny nie są jakąś zasługą szkoły/nauczyciela ani ucznia, tylko "burżujów i popierdoleńców"?

Ależ oczywiście, że tak - dobre oceny może mieć albo wyłącznie dzieciak, który non stop siedzi w książkach i nie ma czasu wolnego (co wcale dla jego Inteligencji Emocjonalnej i Inteligencji w ogóle nie jest najlepszym rozwiązaniem) albo ma zamożnych rodziców, których stać jest na opłacanie korków. Jest to swoisty patologiczny system, który faworyzuje tych zamożniejszych nad tymi biedniejszymi. Więc chociażby tutaj ta liberalna "równość szans" nie ma w ogóle pokrycia. Same nasze licea, model kształcenia ogólnie ma tendencję zniżkową co wcale nie jest - wbrew konserwatywnym piewcom o upadku wartości, etosu, moralności czy czego tam - winą młodzieży tylko systemu.

jednak wciąż można znaleźć w Polsce dobre licea nieprywatne

Ależ oczywiście, że są w Polsce dobre licea publiczne (prywatnych dobrych to chyba w ogóle nie ma). Tylko aby dostać się do nich należy mieć dobre oceny. Aby mieć dobre oceny trzeba chodzić na korepetycje. Aby na nie chodzić, trzeba mieć zamożnych rodziców. Koło się zamyka, system faworyzuje bogatych, gnębiąc biednych. (aż chciało by się rzec, iż jest to elementem systemu klasowego)

Co gorsza na tym samym polega problem przepaści między wsią a miastem w dostępie do szkolnictwa wyższego. Licea (i inne szkoły średnie) na prowincji z reguły kształcą gorzej. Dodatkowo rodziców nie stać się na materiały dydaktyczne, ani na korepetycje co tylko zwiększa przepaść. W związku z tym liczba studentów pochodzących ze wsi w Polsce stale maleje (ostatnio było to coś koło 10% przy prawie 40% populacji wiejskiej). Dlatego coraz więcej osób optuje za przywróceniem punktów za pochodzenie.

a nie ślęczałem od rana do wieczora w jednym z lepszych liceów w Lublinie, ba, ledwo ledwiusieńko zdałem rozszerzoną maturę z matmy (2009) a wyniki testu z matmy na uniwerek w stanach miałem jedne z najwyższych z całego rocznika, który przystąpi do szkoły na rok 2010/2011.

Wiesz do polskiej prywatnej uczelni, gdzie patrzy się wyłącznie na zasobność portfela też byś się dostał bez problemu. Amerykański system szkolnictwa jest tak skonstruowany, że w zasadzie dostęp do szkolnictwa wyższego mają osoby zamożniejsze. Z dwóch powodów: po pierwsze większość publicznych szkół średnich (oczywiście nie wszystkie) kształcą marnie (głównie z powodu niedofinansowania) co automatycznie faworyzuje bogatsze dzieciaki chodzące do szkół prywatnych. Po drugie ogólnie studia mogą iść osoby zamożne, albo takie, które stać będzie na spłatę kredytu studenckiego, z którym będą żyć przez całe życie.

Z resztą w ogóle amerykański system szkolnictwa jest mocno zmitologizowany jeżeli chodzi o jego poziom kształcenia. W rzeczywistości w USA istnieje kilka, może trochę więcej niezłych uczelni łapiących się na początek rankingów światowych. Reszta to typowe średniaki i miernoty. Oczywiście też się nie ma co tymi rankingami sugerować bowiem są one tworzone na podstawie ilości (nie jakości) badań i publikacji. Z tego też powodu amerykańskie uczelnie, które są częściej zamożniejsze od europejskich wicej publikują i badają przez co przeciętna amerykańska uczelnia jest wyżej w rankingu niż ta europejska.

Ogólnie istnieje tendencja zaniżania poziomu kształcenia czy to w USA czy w Europie. Wynika to po prostu z stosowania reguł rynkowych. Polsce też już to - niestety - zaczyna dotykać od jakiegoś czasu.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.