Dodaj nową odpowiedź
„Bogactwo dla wszystkich”, według PiS’u
Tomasso, Wto, 2010-06-29 23:59 Blog | hipokryzja | jarosław kaczyński | liberalizm | pis | politykaDość ciekawą diagnozę hipokryzji Kaczyńskiego i PiS’u, podstawił Jacek Żakowski:
W sprawach społeczno-ekonomicznych Kaczyński obiecuje więcej. „Bogactwo dla wszystkich” brzmi zachęcająco, nawet jeśli jest tylko „skrótem semantycznym”. Bo rozwarstwienie jest już w Polsce za duże jak na europejskie standardy. I od lat szybko rośnie.
Problem w tym, że to rząd Kaczyńskiego zrobił w ostatniej dekadzie najwięcej, by ono szybko rosło. To Jarosław Kaczyński postawił na czele ministerstwa finansów anarcholiberalną Zytę Gilowską. To ona przygotowała i głosami PiS przepchnęła w Sejmie znoszącą trzeci próg podatkowy reformę PIT, która najlepiej zarabiającym Polakom dała prezent wartości kilkunastu tysięcy rocznie, a zarabiającym najgorzej nie przyniosła praktycznie nic. To Zyta Gilowska, rząd Jarosława Kaczyńskiego i posłowie PiS przeforsowali obniżkę składki rentowej, na której dobrze zarabiający znów zyskali tysiące, a najbiedniejsi grosze.
Obie te PiS-owskie reformy przekierowały wielki strumień pieniędzy od biednych do bogatych. Kilkadziesiąt miliardów rocznie, które zostały na kontach zamożniejszych, państwo musi sobie gdzieś odbić. A odbija sobie, tnąc wydatki społeczne lub się zadłużając, co ma podobny skutek, tyle że przesunięty w przyszłość.
Hipokryzję PiS-owskiego „solidarnego państwa” najlepiej pokazało jednak zniesienie podatku spadkowego. Był to największy prezent, jaki mogli od władzy otrzymać polscy oligarchowie, z którymi PiS propagandowo walczył. Bo przeciętni Polacy od czasów Gierka mogli – jak niemal wszędzie na świecie – bez podatku dziedziczyć lub przekazywać najbliższym mieszkania, domki, oszczędności.PiS rozszerzył to prawo na wielkie fortuny. Najbogatsi zyskali na tym dziesiątki lub setki milionów. A najbiedniejsi – nic. Takiej reformy nigdy nie forsowali radykalni polscy ultraliberałowie. Nie próbowali jej nawet Reagan i Thatcher. Bo ona jest nie tylko niemoralna, ale też ekonomicznie szkodliwa.
Można by pomyśleć, że było to już kilka lat temu, więc może PiS się zmienił. Nie zmienił się. Kilka miesięcy temu tę samą Zytę Gilowską, która symbolizowała ultraliberalną politykę PiS, prezydent Lech Kaczyński mianował do Rady Polityki Pieniężnej.
Jarosław Kaczyński w Łodzi mówił do swoich wyborców:
Nie polityka dla bogatych, a bogactwo dla wszystkich – to jest nasza idea.
W rzeczy samej ;)
Wpis: „Bogactwo dla wszystkich”, według PiS’u pochodzi ze strony: Tomasso.pl