Dodaj nową odpowiedź

Bredzenie o "komunistycznej zapaści"

Teraz możesz sobie kupić "od tak se" np. komputer, montowany przez wyzyskiwanych chińskich tudzież innych azjatyckich robotników. Takie swoiste unikanie "wysokich kosztów pracy" przez kapitalistów, powoduje, iż możesz nacieszy się urządzeniami, jakie i tak po jakimś czasie okazują się być zwyczajnym złomem, w wyniku dostosowania norm i procedur do potrze tzw. rynku. czyli jedynie dążenia do jeszcze większej maksymalizacji zysków.
Zadłużenie PRL-u i w końcu galopująca inflacja nie wynikła tylko i wyłącznie z takich czy innych decyzji podejmowanych przez włodarzy państwa z przed roku 1989. Reperkusje lat 80-tych wynikały również z pewnych ekonomicznych i politycznych uwarunkowań międzynarodowych. Nie tylko wewnętrzne błędy ekipy gierkowskiej zaważyły na tym, w jaką pułapkę wpadł PRL i władze tego państwa w latach 80-tych.
Pisząc o "komunistycznej zapaści", tylko się ośmieszasz. W PRL-u jak i w całym bloku wschodnim, nie realizowano praktyki komunistycznej a jedynie państwowo-socjalistyczną. Z mniej lub bardziej pozytywnym skutkiem. Nie w każdym zresztą z krajów byłego bloku wschodniego wyglądała tak samo struktura gospodarcza i w końcu w różnych sektorach gospodarki. W PRL-u duże znaczenie miał sektor rolników indywidualnych, także rzemiosło. Istniały prywatne zakłady fryzjerskie, prywatne cukiernie, w końcu prywatne warzywniaki (sam mieszka w pobliżu takiego). Mitem jest to, jakoby w PRL-u bezlitośnie dławiono tzw. prywatną inicjatywę.
Nie było w PL żadnego komunizmu. Nawet sama partia, z nazwy robotnicza, musiała liczyć się z jej przybudówkami w stylu Stronnictwa Demokratycznego czy ZSL.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.