Dodaj nową odpowiedź
Chiny 10 tys. ludzi starło się z policją
Yak, Wto, 2010-07-13 20:57 Świat | ProtestyMieszkańcy wsi w południowo wschodniej prowincji Chin Jiangxi zorganizowali protest na wielką skalę, doprowadzeni do wściekłości przez przemoc policji, politykę przesiedleń i korupcję lokalnych urzędników.
Tysiące wściekłych ludzi uzbrojonych w cegły i kamienie wybijało szyby w ratuszu miejskim i przewracało samochody. Akcja była odpowiedzią na pobicie dwóch kobiet do nieprzytomności przez policjantów. Kobiety chciały zanieść władzom petycję przeciw przymusowym przesiedleniom.
Jeden z mieszkańców powiedział, że około 10 tys. ludzi było świadkami pobicia protestujących. Wzburzeni ludzie przynieśli cegły z położonej nieopodal budowy i zaczęli wybijać szyby w ratuszu. Władze zmobilizowały oddział 300 funkcjonariuszy policji, ale i tak protestujący wywrócili 18 samochodów policyjnych.
Miejscowe władze zarządziły przymusowe przesiedlenia mieszkańców w odpowiedzi na protesty w sprawie zanieczyszczenia środowiska przez kopalnię wolframu i związanych z tym zagrożeń dla zdrowia. Z powodu rosnących cen wolframu na świecie, firma Xianglushan Tungsten coraz bardziej się rozrasta. Ścieki wypływające z kopalni zanieczyściły okoliczne rzeki. Składowiska odpadów również stanowią zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.
Wielu mieszkańców okolicznych wiosek skarży się na owrzodzenie skóry spowodowane zanieczyszczeniami. Zwierzęta domowe padają po wypiciu skażonej wody. Jedyną odpowiedzią władz lokalnych były przymusowe przesiedlenia. Każdy mieszkaniec miał otrzymać jedynie równowartość 360 dolarów odszkodowania za przesiedlenie.
Mieszkańcy wsi nie zgodzili się na takie warunki. W odpowiedzi, władze porwały syna jednego z przywódców protestu. Okazuje się też, że władze lokalne sprzeniewierzyły pieniądze przeznaczone na odszkodowania.
libcom.org