Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2010-07-18 07:18
Autonomia to nie to samo co samorządność. Lokalne autonomie są efektem końcowym rozpadu państwowości i powstanie ich było by procesem naturalnym podobnie jak konieczność samorządności i samoorganizacji lokalnej. Wszystko pięknie bo jakby wpasowane w doktrynę anarchistyczną lecz to co miało by spotkać Śląsk jest wyłącznie protezą. To jest dążenie do nacjonalizacji regionu w docelowym działaniu utworzenie nowego "państwa". Jeżeli na tym ma zależeć anarchistom to chyba jesteśmy bardziej podzieleni w opiniach niż nam się wydaje.
Back to basics: wszyscy razem przypominamy sobie co to jest konformizm. Nigdy nie stanę w jednym szeregu z nacjonalistami nawet jeżeli cena będzie wysoka!
Jeszcze warto by się zastanowić już na żywym organiźmie Śląska i stanie faktycznym lokalnych polityków i byznesmenów komu ta autonomia miała by się opłacać. Czy napewno panu Karlikowi, bezrobotnemu górnikowi?
Przecież tutaj chodzi wyłącznie o władzę...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Autonomia to nie to samo co
Autonomia to nie to samo co samorządność. Lokalne autonomie są efektem końcowym rozpadu państwowości i powstanie ich było by procesem naturalnym podobnie jak konieczność samorządności i samoorganizacji lokalnej. Wszystko pięknie bo jakby wpasowane w doktrynę anarchistyczną lecz to co miało by spotkać Śląsk jest wyłącznie protezą. To jest dążenie do nacjonalizacji regionu w docelowym działaniu utworzenie nowego "państwa". Jeżeli na tym ma zależeć anarchistom to chyba jesteśmy bardziej podzieleni w opiniach niż nam się wydaje.
Back to basics: wszyscy razem przypominamy sobie co to jest konformizm. Nigdy nie stanę w jednym szeregu z nacjonalistami nawet jeżeli cena będzie wysoka!
Jeszcze warto by się zastanowić już na żywym organiźmie Śląska i stanie faktycznym lokalnych polityków i byznesmenów komu ta autonomia miała by się opłacać. Czy napewno panu Karlikowi, bezrobotnemu górnikowi?
Przecież tutaj chodzi wyłącznie o władzę...