Dodaj nową odpowiedź

Ale co w tym złego że

Ale co w tym złego że "kradli" w pracy? Obojętnie czy dostawali dobrą jak na polskie warunki pensję, to i tak był to tylko ułamek tego co faktycznie wypracowali. No może jedynie nie powinni o tym portierowi mówić. Realnie kradzieżą jest fakt, że wypracowane przez pracowników pieniądze są im zabierane. A w ogóle o ty taki purysta jesteś, szefostwo może chlać wisky, a robotnik jak napije się wódki to nagle źle?

Nie rozumiem też, o co chodzi z tym "zezwierzęceniem". Co niby w tym normalnego, że pracownicy muszą ciągle uczyć się nowego fachu, ciągle być elastycznymi, ciągle uginać się pod jarzmem kapitału, być na każde jego skinienie, poniżac się aby dostosować się do jego wymagań?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.