Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Po pierwsze nie potrzeb, ale właśnie zachcianek. Olbrzymia skala konsumpcji mięsa doprowadza do większych szkód niż korzyści. Nawet tak mainstre'amowe organizacje jak ONZ dostrzegły w końcu to o czym mówią aktywiści ekologiczni od dawna - http://pl.indymedia.org/pl/2010/06/51548.shtml
Po drugie ruch na rzecz zwierząt nie nawołuje do natychmiastowego przestania spożywania mięsa. Element wycofywania produktów zwierzęcych musiałby następować stopniowo. To musiałby być proces. To tak jakbyś oczekiwał tego, że gdy nagle zrobisz rewolucję anarchistyczną to następnego dnia wszyscy zatruci kapitalistyczną retoryką zaczną uważać, że samorządność jest ok. To niemożliwe. Zresztą sądzę, że większość aktywistów nie uważa, że całkowite wycofanie produktów zwierzęcych jest możliwe. Możliwym jest jednak jak największa minimalizacja tego przemysłu i eliminacja męczarni, której poddawane są zwierzęta.
Po trzecie, skąd czerpiesz informacje, że zamęczanie zwierząt w przemyśle produkcji żywności to wyjątki? TVN powiedział o nowych rodzajach rzeźni? Ostatnio przeczytałem artykuł, w którym dowiedziałem się, że PO zadba o moją przyszłość, a stosy kamer w moim mieście mają służyć memu bezpieczeństwu. To znaczy, że to prawda? Otóż prawda jest właśnie taka, że standardem jest okrutne traktowanie zwierząt. Moje informacje czerpie z mojego doświadczenia jako aktywisty oraz setek publikacji, które przeczytałem, oglądnąłem, usłyszałem. Część z nich nawet sam stworzyłem.
Po czwarte, jeśli takie protesty służą podbudowywaniu ego aktywistów, karmiących się moralną wyższością nad przebrzydłym motłochem, to chyba już przestanę biegać z czarno-czerwoną flagą na szczytach przywódców, bo boję się, że mogę okazać tym zachowaniem pogardę dla tego całego przebrzydłego motłochu, zadowolonego z zakupów w centrach handlowych. Fakt, że czegoś nie rozumiesz, nie sprawia, że to coś cię obraża. A jeśli traktujesz to tak personalnie, to może jest coś na rzeczy?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Po pierwsze nie potrzeb, ale
Po pierwsze nie potrzeb, ale właśnie zachcianek. Olbrzymia skala konsumpcji mięsa doprowadza do większych szkód niż korzyści. Nawet tak mainstre'amowe organizacje jak ONZ dostrzegły w końcu to o czym mówią aktywiści ekologiczni od dawna - http://pl.indymedia.org/pl/2010/06/51548.shtml
Po drugie ruch na rzecz zwierząt nie nawołuje do natychmiastowego przestania spożywania mięsa. Element wycofywania produktów zwierzęcych musiałby następować stopniowo. To musiałby być proces. To tak jakbyś oczekiwał tego, że gdy nagle zrobisz rewolucję anarchistyczną to następnego dnia wszyscy zatruci kapitalistyczną retoryką zaczną uważać, że samorządność jest ok. To niemożliwe. Zresztą sądzę, że większość aktywistów nie uważa, że całkowite wycofanie produktów zwierzęcych jest możliwe. Możliwym jest jednak jak największa minimalizacja tego przemysłu i eliminacja męczarni, której poddawane są zwierzęta.
Po trzecie, skąd czerpiesz informacje, że zamęczanie zwierząt w przemyśle produkcji żywności to wyjątki? TVN powiedział o nowych rodzajach rzeźni? Ostatnio przeczytałem artykuł, w którym dowiedziałem się, że PO zadba o moją przyszłość, a stosy kamer w moim mieście mają służyć memu bezpieczeństwu. To znaczy, że to prawda? Otóż prawda jest właśnie taka, że standardem jest okrutne traktowanie zwierząt. Moje informacje czerpie z mojego doświadczenia jako aktywisty oraz setek publikacji, które przeczytałem, oglądnąłem, usłyszałem. Część z nich nawet sam stworzyłem.
Po czwarte, jeśli takie protesty służą podbudowywaniu ego aktywistów, karmiących się moralną wyższością nad przebrzydłym motłochem, to chyba już przestanę biegać z czarno-czerwoną flagą na szczytach przywódców, bo boję się, że mogę okazać tym zachowaniem pogardę dla tego całego przebrzydłego motłochu, zadowolonego z zakupów w centrach handlowych. Fakt, że czegoś nie rozumiesz, nie sprawia, że to coś cię obraża. A jeśli traktujesz to tak personalnie, to może jest coś na rzeczy?