Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
"Zwierzęta nie są samoświadome" Według mnie każde Stworzenie ma określony poziom świadomości, jedne wyższy drugie niższy. I zawsze wiąże się to z określonym stopniem Samoświadomości, analogicznie wyższym i niższym.
„metaforycznie, nie istnieją w ogóle” Hmmm. Nie rozumiem tego.
„jak można zresztą porównywać czarnych ze zwierzętami…” Cytując, nie porównałem czarnych ze zwierzętami (!), tylko stosunek silniejszych do słabszych; człowieka do zwierząt i białych do czarnych. Biali dobili na czarny kontynent, a że byli silniejsi, więc zaczęła się eksploatacja.
Stosunek, który wynika z pewnej postawy życiowej, postawy wobec świata. Faszyści mają sprecyzowany stosunek do słabszych, to chyba jasne dla wszystkich, pokazali to bardzo wyraźnie. To jeden z fundamentów ich filozofii. Ten sam fundament stoi, a raczej leży u podstawy „zachodniej cywilizacji” co widać po jej stylu rozwoju, który jak mi się wydaje większość tu potępia (?). Tak samo jest z jedzeniem zwierząt. Jest słabsze, ja chce je zjeść, bez problemu mogę hodować, zabić - więc zjadam.
Ja osobiście, szukam w życiu innych wartości. Słabszemu mogę podać rękę, a i pędzić przed siebie po trupach wcale nie potrzebuje (jak cały nasz zachodni światek), z mięsa zrezygnowałem (co wymaga zmian, wysiłku, nauki i weryfikowania wielu schematów) i nie jest to zaparte nigdy nie zjem – bo zjem, jak będę potrzebował, to oczywiste.
To bardzo szeroki temat.
Zapewniam Cię i Was, że jako wegetarianin nie jestem niczyim tu wrogiem. Często nawet stoimy po tej samej stronie, tylko my rozszerzamy te wartości na inne płaszczyzny życia.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Zwierzęta nie są
"Zwierzęta nie są samoświadome" Według mnie każde Stworzenie ma określony poziom świadomości, jedne wyższy drugie niższy. I zawsze wiąże się to z określonym stopniem Samoświadomości, analogicznie wyższym i niższym.
„metaforycznie, nie istnieją w ogóle” Hmmm. Nie rozumiem tego.
„jak można zresztą porównywać czarnych ze zwierzętami…” Cytując, nie porównałem czarnych ze zwierzętami (!), tylko stosunek silniejszych do słabszych; człowieka do zwierząt i białych do czarnych. Biali dobili na czarny kontynent, a że byli silniejsi, więc zaczęła się eksploatacja.
Stosunek, który wynika z pewnej postawy życiowej, postawy wobec świata. Faszyści mają sprecyzowany stosunek do słabszych, to chyba jasne dla wszystkich, pokazali to bardzo wyraźnie. To jeden z fundamentów ich filozofii. Ten sam fundament stoi, a raczej leży u podstawy „zachodniej cywilizacji” co widać po jej stylu rozwoju, który jak mi się wydaje większość tu potępia (?). Tak samo jest z jedzeniem zwierząt. Jest słabsze, ja chce je zjeść, bez problemu mogę hodować, zabić - więc zjadam.
Ja osobiście, szukam w życiu innych wartości. Słabszemu mogę podać rękę, a i pędzić przed siebie po trupach wcale nie potrzebuje (jak cały nasz zachodni światek), z mięsa zrezygnowałem (co wymaga zmian, wysiłku, nauki i weryfikowania wielu schematów) i nie jest to zaparte nigdy nie zjem – bo zjem, jak będę potrzebował, to oczywiste.
To bardzo szeroki temat.
Zapewniam Cię i Was, że jako wegetarianin nie jestem niczyim tu wrogiem. Często nawet stoimy po tej samej stronie, tylko my rozszerzamy te wartości na inne płaszczyzny życia.
Bo chodzi o to żeby było dobrze, nie?
:-)