Dodaj nową odpowiedź

Rany. To naturalne. Wśród większości ludzi, zarówno wierzących jak i ateistów, panuje już nastrój rozdrażnienia i zmęczenia całą tą histerią grupki sekciarskich fanatyków wokół krzyża i "ideologii", którą temu krzyżowi przypisali. Ludziom zwyczajnie puszczają nerwy i dają upust swemu niezadowoleniu w związku z sytuacją i pomimo, że kler oficjalnie w sporze jednoznacznego stanowiska nie zajął, to na nim właśnie to najbardziej się odbije. A to akurat mnie wcale nie martwi, bo w szeregach instytucji kościoła funkcjonuje banda łobuzów, żerujących na naiwności ludzi.