Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-08-11 10:28
Wiem, że anarchiści sprzeciwiają się ingerencji Kościoła w zycie polityczne i faktycznie powinno się duchownych wygonić z polityki, jak również opodatkować. ale jeśli ktoś chce sobie wierzyć prywatnie, to nie widzę z tym problemu, byle drugiemu nie przeszkadzał. Ja np uważam się za anarchistę i wierzę w Boga. Nikogo nie próbuję przekonywać do swojej wiary, duchownych nie lubię choć do kościoła (jako miejsca, nie organizacji) chodzę bo uważam, że spotykam Boga podczas Eucharystii. I co teraz? Nie mogę się nazywać anarchistą?
Jak to moja sprawa wg anarchizmu, czy w wolnym czasie czytam, wciągam kokę, czy modlę się, dlaczego anarchizm jest tak nietolerancyjny dla ludzi wierzących? (sprawę Kościoła jako organizacji zostawiam na boku bo jest faktycznie be)
I pewnie jakbym był hinduistą albo buddystą, to byłoby fajnie i mógłbym sobie wierzyć, jak już jestem chrześcijaninem, to jest niefajne bo każdy chrześcijanin to katolicki fundamentalista i dlatego trzeba kościoły równać z ziemią. I to anarchizm mówi! Ideologia, która na PIERWSZYM MIEJSCU, stawiała zawsze WOLNOŚĆ człowieka.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
A ja nie rozumiem
Wiem, że anarchiści sprzeciwiają się ingerencji Kościoła w zycie polityczne i faktycznie powinno się duchownych wygonić z polityki, jak również opodatkować. ale jeśli ktoś chce sobie wierzyć prywatnie, to nie widzę z tym problemu, byle drugiemu nie przeszkadzał. Ja np uważam się za anarchistę i wierzę w Boga. Nikogo nie próbuję przekonywać do swojej wiary, duchownych nie lubię choć do kościoła (jako miejsca, nie organizacji) chodzę bo uważam, że spotykam Boga podczas Eucharystii. I co teraz? Nie mogę się nazywać anarchistą?
Jak to moja sprawa wg anarchizmu, czy w wolnym czasie czytam, wciągam kokę, czy modlę się, dlaczego anarchizm jest tak nietolerancyjny dla ludzi wierzących? (sprawę Kościoła jako organizacji zostawiam na boku bo jest faktycznie be)
I pewnie jakbym był hinduistą albo buddystą, to byłoby fajnie i mógłbym sobie wierzyć, jak już jestem chrześcijaninem, to jest niefajne bo każdy chrześcijanin to katolicki fundamentalista i dlatego trzeba kościoły równać z ziemią. I to anarchizm mówi! Ideologia, która na PIERWSZYM MIEJSCU, stawiała zawsze WOLNOŚĆ człowieka.