Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-08-11 18:57
ludzie po prostu zwący się Anarchistami nie mogą mieć nic przeciwko temu że jakaś grupka postawiła sobie samowolnie znak - symbol. i nie ma znaczenia co to za symbol i co to za grupka.
skoro powodem usunięcia krzyża przez Komorowskiego jest jego 'nielegalność' i samowola budowlana - argument agitatorów "antykrzyżowych" - to Anarchista tego poprzeć nie może.
skoro Anarchista jest przeciwko Państwu jako takiemu (a to zakładam jak by co) to też trudno żeby miał jakieś specjalne problemy z tym jakie symbole stawia tam sobie Państwo bo Państwo jest tym z czym walczy Anarchista.
dlatego upatrywanie sojuszników wśród Anarchistów w walce z kościołem w państwie jest błędnym założeniem, sojusznicy wśród Anarchistów będą jak będzie walka z całym Systemem i całym Państwem - jego regułami, prawami, strukturami, i innymi pierdołami - zasadami.
sam element manifestacji dominacji pewnej religii w danym kraju jest cząstką polityki którą Anarchiści negują nie w tej cząstce - ale w całości. jeśli już ktoś uznaje taki ustrój i system jaki mamy - to znajdzie argumenty "nie przeciw krzyżom" bo muzułmanizm się zbliża, chociażby a dominująca religia może powstrzymywać napływ nowej. wystrzelą Ci z takim argumentem i politycznie da się wszystko obronić.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ludzie po prostu zwący się
ludzie po prostu zwący się Anarchistami nie mogą mieć nic przeciwko temu że jakaś grupka postawiła sobie samowolnie znak - symbol. i nie ma znaczenia co to za symbol i co to za grupka.
skoro powodem usunięcia krzyża przez Komorowskiego jest jego 'nielegalność' i samowola budowlana - argument agitatorów "antykrzyżowych" - to Anarchista tego poprzeć nie może.
skoro Anarchista jest przeciwko Państwu jako takiemu (a to zakładam jak by co) to też trudno żeby miał jakieś specjalne problemy z tym jakie symbole stawia tam sobie Państwo bo Państwo jest tym z czym walczy Anarchista.
dlatego upatrywanie sojuszników wśród Anarchistów w walce z kościołem w państwie jest błędnym założeniem, sojusznicy wśród Anarchistów będą jak będzie walka z całym Systemem i całym Państwem - jego regułami, prawami, strukturami, i innymi pierdołami - zasadami.
sam element manifestacji dominacji pewnej religii w danym kraju jest cząstką polityki którą Anarchiści negują nie w tej cząstce - ale w całości. jeśli już ktoś uznaje taki ustrój i system jaki mamy - to znajdzie argumenty "nie przeciw krzyżom" bo muzułmanizm się zbliża, chociażby a dominująca religia może powstrzymywać napływ nowej. wystrzelą Ci z takim argumentem i politycznie da się wszystko obronić.