Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA_Anna (niezweryfikowane), Nie, 2010-09-12 23:33
Zaczne moze od tematu prostytucji:
Uwazam, ze najlepiej radzi sobie z tym problemem Szwecja:to nie swiadczenie uslug seksualnych jest przestepstwem, lecz z nich korzystanie. Zniecheca to potencjalnych klientow uswiadamiajac im, ze prostytutka to nie towar, acz kobiata, ktora jak kazda inna, ma prawo do decydowania o wlysnym ciele i seksualnosci. Dzeki takiemu rozwiazaniu spada ilosc klientow,a przez to prostytutek. Maleje potrzeba handlu kobietami i innych form zmuszania kobiet do sprzedazy swego ciala. Te ktore pozostaja w zawodzie, to te, ktore rzeczywiscie chca go wykonywac.
Co do artykulu:
Mam wrazenie, ze autor tego tekstu wiaze nierozerwalnie seks z miloscia. Na kazdym kroku widze, ze polska kultura jest zdominowana obrazem monogamiczeno zwiazku jako jedynego pola do wyrazania swojej seksualnosci. Martwi mnie mnie to. Uwazam, ze kazdy czlowiek ma prawo do poszukiwania i eksperymentowania ze swoja seksualnoscia. Osoba (zarowno kobieta jak i mezczyzna), ktora swoje zycie erotyczne traktuje jak przygode, a nie jak zobowiazanie i przez to posiada wielu partnerow/partnerek rowniez zasluguje na szacunek, a nie stygmatyzacje. Pod warunkiem oczywiscie, ze zachowuje sie odpowiedzianie, zapobiegajac niechcianej ciazy i chorobom przenoszonym droga plciowa, a takze traktuje swoich partnerow/partnerki z szacunkiem, nie jak obiekty seksualne.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Dalsze refleksje
Zaczne moze od tematu prostytucji:
Uwazam, ze najlepiej radzi sobie z tym problemem Szwecja:to nie swiadczenie uslug seksualnych jest przestepstwem, lecz z nich korzystanie. Zniecheca to potencjalnych klientow uswiadamiajac im, ze prostytutka to nie towar, acz kobiata, ktora jak kazda inna, ma prawo do decydowania o wlysnym ciele i seksualnosci. Dzeki takiemu rozwiazaniu spada ilosc klientow,a przez to prostytutek. Maleje potrzeba handlu kobietami i innych form zmuszania kobiet do sprzedazy swego ciala. Te ktore pozostaja w zawodzie, to te, ktore rzeczywiscie chca go wykonywac.
Co do artykulu:
Mam wrazenie, ze autor tego tekstu wiaze nierozerwalnie seks z miloscia. Na kazdym kroku widze, ze polska kultura jest zdominowana obrazem monogamiczeno zwiazku jako jedynego pola do wyrazania swojej seksualnosci. Martwi mnie mnie to. Uwazam, ze kazdy czlowiek ma prawo do poszukiwania i eksperymentowania ze swoja seksualnoscia. Osoba (zarowno kobieta jak i mezczyzna), ktora swoje zycie erotyczne traktuje jak przygode, a nie jak zobowiazanie i przez to posiada wielu partnerow/partnerek rowniez zasluguje na szacunek, a nie stygmatyzacje. Pod warunkiem oczywiscie, ze zachowuje sie odpowiedzianie, zapobiegajac niechcianej ciazy i chorobom przenoszonym droga plciowa, a takze traktuje swoich partnerow/partnerki z szacunkiem, nie jak obiekty seksualne.