Dodaj nową odpowiedź

anarchia wzięła się z

anarchia wzięła się z postawy INDYWIDUALIZMU i WOLNOŚCI JEDNOSTKI oraz BUNTU przeciwko WSZYSTKIEMU co OGRANICZA WOLNOŚĆ JEDNOSTKI (zalicza się do tego wszystko co krępuje Wolność Jednostki, obojętne czy to są stałe fizyczne, prawa grawitacji, krótkość i sztywność ciała, czy jest to skończoność horyzontu wyobraźni). natomiast anarchia jako postawa względem otoczenia stała się raczej ASERTYWNOŚCIĄ oraz BUNTEM przeciw czy też wobec SPOŁECZEŃSTWA i jego reguł pętających Wolność danej Jednostki. ponieważ Społeczeństwo jest sterowane i kontrolowane przez inne reguły które ograniczają w nim wszystkich (chociażby prawo ale są też reguły społeczne tak zwane) Anarchia stała się buntem przeciwko SYSTEMOWI. który stoi nad Społeczeństwem. ostatecznie stała się buntem przeciwko Państwu i Władzy Państwowej z jej Centralizacją oraz jej Autorytaryzmem i pewnego rodzaju Totalitaryzmem - niemożliwością jej zniesienia, pominięcia, obalenia. jednak patrząc na to odwrotnie a więc nielogicznie oraz niekonsekwentnie można wpaść w niebezpieczną pułapkę.

otóż przeciwko Państwu, przeciwko Systemowi, oraz przeciwko Władzy nie muszą być WCALE ANARCHIŚCI!!!!!!!!!! mogą być przeciwnicy danego Systemu i tylko danej Władzy, danego Ustroju, oraz danego Państwa (czy porządku światowego - globalnego). w efekcie dochodzi do mylenia pojęć i w tym jest cały problem. w definicji "współczesnej socjalistycznej / lewicowej anarchii" czy też lewicowo komunistycznego "anarchizmu społecznego" trudno odróżnić Anarchistów od ruchu obchodzącego dziś 30 rocznicę Solidarności. ruchu który prowadzić ma do organizacji oddolnego społeczeństwa, a jest buntem jedynie przeciwko "złej władzy" i dąży do zrównania "statusów społecznych" czy też stanu posiadania, wprowadzenia demokracji obywatelskiej, społeczeństwa obywatelskiego i najszerzej rozumianej demokracji bezpośredniej. taki ruch właśnie niczym wielkim nie różni się od Solidarności (idzie trochę dalej i śmielej w konkretach). czym się różni Sierpień 80, od Syndykalistów? można powiedzieć "skalą" oczekiwań. bezkompromisowością, i nie ma tu dużo większych różnic.

otóż Anarchia (niech będzie brak władzy) to jest anty-hierarchia. anty-hierarchia nie jest anty-hierarchią instytucjonalną, tylko 0-1 pojęciem, czyli anty-hierarchią totalną. nie może być hierarchicznej struktury społecznej - nie może być np pozycji lekarza i pacjenta. nie może być prawa - stróża prawa - i osoby podlegającej prawu - ściganej a także karanej. nie może być reguł lepszych od reguł gorszych. nie może być "większej wagi" większości od mniejszości. nie może być mądrzejszy np człowiek starszy niż młodszy. nie może być tytułów naukowych a w każdym razie nic nie może z nich wynikać. nie może być kierownika i "szeregowca". nie może być warstw społecznych. nie może być zajęć bardziej wartościowych i mniej wartościowych - ludzi - hierarchii wartości - dobra i zła.

nie ma hierarchii wartości - nie ma żadnych reguł na podstawie których mogłoby się utrzymać Społeczeństwo.

wyznacznikiem Anarchii jest de facto libertynizm, satanizm światopoglądowy, skrajny liberalizm światopoglądowy, a jedynym "guru" "myśli anarchistycznej" z przywoływanych nazwisk jest Stirner Max.

postawa Anarchisty jest postawą anty-polityczną (negacją odgórnego ustalania czegokolwiek co mogłoby być nakładane na inne Jednostki zobowiązując je do czegokolwiek) i postawą a-społeczną (niekoniecznie anty-społeczną) ponieważ wszystko co jest wspólnym wyborem i działaniem ogranicza Wolność Wyboru każdej Jednostki z osobna.

rzecz polega na tym że Anarchista Prawdziwy poprze Anarchistę politycznego, i społecznego, problem polega na tym za to, że Anarchiście Prawdziwemu o co innego zupełnie chodzi i jest tak na prawdę Kim Innym, a właściwie jemu o nic nie chodzi (chodzi mu o brak reguł i totalną Wolność) i chce być tylko Sobą BEZ ŻADNYCH SPOŁECZNYCH KONSEKWENCJI. różnica główna jest w tym że do Anarchisty Prawdziwego to świat ma się dostosować. a dla udawanego świat do którego ma się dostosować "społeczeństwo" ma być tylko trochę lepszy.

nie wydaje mi się wygłoszę na koniec herezję :), ażeby dzisiejszy świat (rozumiany mniej więcej) przeszkadzał obu koncepcjom (koncepcji życia Anarchisty rozumianego Jednostkowo i Indywidualnie v koncepcji życia Jednostki Społecznej pragnącej Systemu). wielkie Społeczeństwa istnieją i siłą rzeczy istnieć będą chyba że zrealizuje się scenariusz 12 Małp, albo którejś tam Apokalipsy. żeby zaprowadzić "porządek" będą wybierały chroniące (również prawa Jednostek) prawa i bezpieczeństwo Systemy i Rządy które pozwolą nadawać ogólny kierunek tzw cywilizacji. zarazem Jednostki w całej tej masie i morzu miliardów ludzi będą mogły wieść sobie Jednostkowo w miarę anarchistyczne życie (z punktu widzenia Jednostki - rozumiane prywatnie). najważniejsze w końcu jest jakim się jest prywatnie, i jaki ma się NA PRAWDĘ stosunek do życia i czy Anarchistą jest się w czynie, czy w gębie :). wprowadzenie demokracji bezpośredniej wcześniej czy później nastąpi ale to nie jest Anarchia i o tym zapominać nie proszę. demokracja ta będzie dalej wyłaniać przedstawicieli Władzy i "Elity", oraz swoich nad-przestawicieli które i tak nadal będą negować Prawdziwi Anarchiści. nadal będzie owa demokracja utrzymywać odgórny System który będzie stał na straży (nawet jak wydumanej i totalnie złudnej) podstawowej sprawiedliwości, wolności, i bezpieczeństwa (w rozumieniu głosujących rzecz jasna). ważne jedynie jest ażeby ów System pozwalał na niezależne anarchistyczne życie w jego odmętach, i żeby szedł w stronę skrajnego minarchizmu / libertarianizmu uwzględniającego prawa do SECESJI i AUTONOMII. to jest główny polityczny cel na najbliższe tysiąclecie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.